Andrzej Wrona o tym, jak zmieniła się jego relacja z Zofią Zborowską

Andrzej Wrona i Zofia Zborowska w 2021 roku przywitali na świecie pierwsze dziecko – córkę Nadzieję. Siatkarz do tej pory rzadko wypowiadał się w mediach na temat swojego życia prywatnego, jednak dla portalu Ładne Bebe zrobił wyjątek. W szczerym wywiadzie opowiedział m.in. o tym, jak dziecko wpłynęło na jego związek z żoną i czy będąc rodzicami dalej znajdują czas tylko dla siebie. Siatkarz nie ukrywał, że pojawienie się na świecie córki zmieniło jego życie.” Rzeczywiście, mogę potwierdzić, coś przeskakuje w głowie i to jest niesamowite. Na pewno zmianą było uświadomienie sobie, w momencie narodzin Nadzi, że ja już do końca życia będę się o kogoś martwił. No i tak faktycznie jest”, powiedział Wrona. Po chwili dodał, że jednak największą zmianą było poznanie nieograniczonej miłości, jaką darzy swoją córkę.

W dalszej części wywiadu Andrzej Wrona opowiedział o tym, jak teraz wygląda jego relacja z Zofią Zborowską. Siatkarz przyznał, że początki bywały trudne, jednak teraz coraz częściej starają się znaleźć czas tylko dla siebie i znów umawiają się na randki. Wrona opowiedział także o tym, jak dziecko wpłynęło na ich relacje intymną. 

No więc na pewno ciężko jest o taką totalną intymność, stąd też nasze okazjonalne „randki” i zostawanie po nich na przykład w hotelu. Relacja jest więc mocno inna, ale mimo tych paru, nazwijmy to „minusów”, jeśli chodzi na przykład o intymność czy seks, moim zdaniem jest głębsza i finalnie lepsza. Związek się zmienia, ale mimo zmian jest silniejszy, mocniejszy, warto między sobą to przepracować, żeby było dobrze, po prostu – dodał siatkarz. 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez (@w_kracze)

Andrzej Wrona o trudach związanych ze staraniem się o dziecko

W październiku 2021 r. Zofia Zborowska zamieściła na Instagramie poruszający post, w którym opowiedziała o swoim poronieniu i trudach związanych ze staraniem się o dziecko. 
"Pamiętam jak zalałam się łzami, gdy dowiedziałam się od mojej Doktorki, że jak tylko zajdę w ciąże to natychmiast będę musiała brać heparynę. (…) A dlaczego o tym piszę? Bo październik to miesiąc świadomości utraty ciąży" – pisała wtedy. 

W wywiadzie Andrzej Wrona opowiedział o doświadczeniu ze swojej perspektywy. Przyznał, że starania się o dziecko nie były w ich przypadku proste. „ Zosia to zdaje się otwarcie opowiedziała w wywiadzie u Was, że poroniła pierwszą ciążę więc nie było łatwo. Po pierwszej euforii i układaniu sobie w głowie, że będziemy mieć dziecko, nagle wszystko się skończyło momentalnie, na dość wczesnym etapie. To było olbrzymie przeżycie dla mnie, nie wyobrażam sobie nawet jak wielkie dla Zosi” – wyznał. 

Siatkarz opowiedział też o tym, jak całe doświadczenie wpłynęło na niego emocjonalnie. Przyznał, że bardzo starał się wspierać żonę, jednak naturalnie jego wpływ na sytuację był ograniczony. 

Robiłem co się dało, opiekowałem się, byłem przy niej, razem jeździliśmy na wszystkie USG. (…) Te nasze podróże z domu do pani doktor były niestety wypełnione dużym stresem. Wtedy próbowałem pokazywać, że aż tak się nie denerwuję i uspokajać Zosię, ale sam w środku się gotowałem. Widziałem, że ona się denerwuje i przejmuje czy wszystko będzie dobrze – dodał.