Katarzyna Dziedzic ofiarą przemocy ze strony partnera

W ostatnich dniach dniach cała Polska żyła historią Katarzyny Dziedzic, brutalnie pobitej przez swojego partnera - trenera personalnego Miłosza Pawłowskiego. Zdjęcie zakrwawionej twarzy Katarzyny Dziedzic, które zamieściła na Instagramie, obiegło wszystkie media. Kobieta przyznaje, że była to spontaniczna decyzja, a zdjęcie to miało być dowodem krzywdy, jaką wyrządził jej partner.

W rozmowie z serwisem WP, Katarzyna Dziedzic wyznaje, że łatwo będzie udowodnić mężczyźnie winę, ponieważ dysponuje nagraniem, które może być dowodem w sprawie.

Kiedy zatrzymała go policja miał 1 promil alkoholu, po 20 godzinach od wydarzenia. Mam też jedno z nagrań, które będzie dowodem w sądzie, na którym słychać, że Miłosz jest pijany, że próbował się do mnie dobierać, że stosuje na mnie przemoc, słychać, że mnie szarpie. - powiedziała Katarzyna Dziedzic

Jednak Miłosz P. wszystkiemu zaprzecza i oskarża byłą partnerkę o to, że cierpi na problemy psychiczne. 

Teraz na jaw wychodzą nowe wątki w sprawie pobitej Katarzyny Dziedzic. W wywiadzie dla WP kobieta przyznała, że partner stosował wobec niej przemoc w sytuacjach intymnych. 

Wydawało mi się, że tak musi być, tym bardziej że mówił, że to go podnieca. Ale tego dnia naprawdę się go już bałam. Mówił, że podnieca go jakieś duszenie... ludzie w łóżkach robią różne rzeczy. Wydawało mi się, że tak musi być. Nie zastanawiałam się, zgadzałam się, nie chciałam go stracić. Miałam świadomość, że to jest osoba, która uczy samoobrony i przemoc w jego życiu jest cały czas. - wyznała Katarzyna Dziedzic

Zdaniem Karoliny Jarmołowicz, psychoterapeutki z Ośrodka CENTRUM, kobiety, które doświadczyły przemocy seksualnej potrzebują wyjątkowego wsparcia.

Przemoc, w tym seksualna, prowadzi do równie poważnych konsekwencji psychicznych, natychmiastowych, które mają ciągły i bardzo długotrwały skutek. Przemoc seksualna to każdy niechciany kontakt seksualny. Osoba, która padła ofiarą przemocy seksualnej, potrzebuje współczucia, zrozumienia, troski i wsparcia – w takiej sytuacji kluczowa jest nasza reakcja. Wsparciem będzie pozwalanie na wyrażanie uczuć, słuchanie jej – bez oceniania i zmuszania do czegokolwiek. - mówi psychoterapeutka, Karolina Jarmołowicz.

Fala hejtu zalała Katarzynę Dziedzic

Po tych wszystkich doniesieniach, które są bardzo trudne dla samej poszkodowanej, w Internecie zaczęły pojawiać się komentarze w stylu: „A przecież nikt tego nie widział, to nie wiadomo”. Katarzyna Dziedzic w programie "Newsweek Opinie", zdenerwowana mówiła:

Co ja miałam kamery w domu ustawić? Czy ja wiedziałam, że on mnie pobije? - powiedziała Katarzyna Dziedzic

Psychoterapeutka, Karolina Jarmołowicz mówi, że przyznanie się ofiary do przemocy domowej jest niezwykle trudnym przeżyciem.

Zobacz także:

Sam już fakt, że pomimo ogromnego wstydu i strachu, zdecydowała się wypowiedzieć na głos o tym wydarzeniu, jest aktem jej ogromnej odwagi. Podważając jej opowieść, więc nie dając jej wiary i zrozumienia, utwierdzamy ją tylko w przekonaniu, że gwałt to jej wina i zasłużyła ona na karę. Ona - a nie sprawca. Przemoc seksualna jest wydarzeniem traumatycznym i silnie obciążającym psychicznie. Każdy na takie wydarzenie może reagować inaczej, a uczucia i stan psychiczny mogą się ciągle zmieniać.  Każda reakcja jest „normalna”. Niezależnie od okoliczności, to gwałciciel jest winny i to on powinien ponieść karę, to jego powinno się „ sądzić”. - dodaje Karolina Jarmołowicz

Ekspert podkreśla, że publiczne wypytywanie i dociekanie może wpłynąć na pogłębienie stresu u ofiary.

Osoba, która doznała przemocy nie ma siły się bronić, naciskanie jej więc znowu przekraczaniem jej granic. Pogłębianiem więc poczucia jej bezradności i bezsilności w sytuacji w jakiej się znalazła. - podkreśla Karolina Jarmołowicz

Czy Katarzyna Dziedzic doczeka się sprawiedliwości?

Katarzyna Dziedzic zamieściła ostatnio na swoim Instagramie wpis, że minister Zbigniew Ziobro chce aresztu dla byłego partnera.

Mam nadzieje, że to jest początek do zmian w Polsce w zakresie przemocy domowej, zmian na lepsze! - napisała Katarzyna Dziedzic na Instagramie

 

Historia Katarzyny Dziedzic pokazuje, że przemoc domowa wobec kobiet to temat w Polsce, który często zamiatany jest pod dywan. Może właśnie ta wstrząsająca historia Katarzyny Dziedzic będzie początkiem dobrych zmian i otworzy ludziom oczy na ten temat. Przynajmniej mamy taką nadzieję.