Zespół Sjögrena to tzw. choroba z autoagresji, która atakuje głównie kobiety (90% chorych). Ujawnia się na ogół po czterdziestce. Z niewiadomych przyczyn organizm zaczyna wytwarzać przeciwciała niszczące komórki własnych gruczołów wydzielniczych (gruczoły łzowe, ślinianki, gruczoły śluzowe), tak jakby były one niebezpiecznymi wirusami lub bakteriami. Powoduje to niedostatek łez, śliny, śluzu, którego rezultatem jest suchość w ustach, suche zapalenie rogówki, ale też np. niewystarczające nawilżenie pochwy, powodujące bolesne stosunki. Często dołącza się zapalenie stawów, bardzo podobne do RZS (reumatoidalne zapalenie stawów). Zespół Sjögrena powinien leczyć reumatolog we współpracy z okulistą, laryngologiem i ginekologiem. Często wystarcza zażywanie niesterydowych leków przeciwzapalnych oraz stosowanie odpowiednich kropli do oczu, płynów do ust (gliceryna z witaminą A i mentolem), leków zwiększających wydzielanie śluzu. Niekiedy włącza się arechinę, a w cięższych przypadkach sterydy i cytostatyki. Okulista czesto wykonuje tzw. próbę Schirmera, polegającą na włożeniu do oczu bibułkowych pasków. Jeśli nasiąkną łzami na długości mniejszej niż 5 mm, wynik jest dodatni. Oznacza on, że jest zbyt małe wydzielanie łez. U seniorów może być ono skutkiem starzenia się organizmu, ale u osób w średnim wieku może świadczyć o zespole Sjögrena.