Wszystko przez naszą budowę anatomiczną! A dokładniej przez bliskość cewki moczowej do pochwy i odbytu. Bytujące tam drobnoustroje mogą się przedostać w okolice dróg moczowych i wywołać w nich zakażenie. Dlatego niemal co piąta z nas zna dyskomfort częstej potrzeby oddawania moczu i uczucie pieczenia czy kłucia w okolicy cewki moczowej.

Tej typowo kobiecej przypadłości (dopada nas 10 razy częściej niż panów!) najczęściej winne są pałeczki okrężnicy – bakterie Escherichia coli. Jak przed nimi się chronić? Lekarze zalecają, aby każdego dnia profilaktycznie wypijać 1,5 litra płynów – takie płukanie organizmu od wewnątrz ułatwia oczyszczanie pęcherza i cewki moczowej oraz zmniejsza ryzyko infekcji. Gdy potrzeba nagli, nie wolno odwlekać wyjścia do toalety. Jeśli korzystasz z publicznych toalet, miej przy sobie jednorazowe podkładki higieniczne.

Dwa razy dziennie podmywaj się, używając płynu do higieny intymnej (uwaga: myjemy się od przodu do tyłu, nie odwrotnie!), i zawsze po kontakcie intymnym (przed seksem wypij trochę wody, aby zaraz po stosunku skorzystać z toalety). Jeśli cierpisz na suchość pochwy, używaj pianek lub żeli nawilżających – dzięki nim unikniesz podrażnień śluzówki i zmniejszysz ryzyko infekcji. Przyjmuj też preparaty z żurawiną. Ich skuteczność podnoszą dodatki, m.in.: korzeń pietruszki, pestki dyni, zielona herbata, również pokrzywa zwyczajna.