Przez ostatnie 10 lat Internet i nowe technologie wpłynęły na wiele obszarów życia codziennego Polaków. Zmieniły sposób, w jaki pracujemy, zarządzamy swoimi finansami, czy utrzymujemy kontakt z bliskimi. W 2005 roku spędzaliśmy w sieci 20 godzin w miesiącu, a dziś niemal 73. Polacy są w kontakcie z nowymi technologiami, chętnie śledzą nowinki i uczą się obsługi cyfrowych narzędzi. Na jego podstawie można wyłonić różne grupy, których stosunek do nowości w świecie technologii różni się pod względem wieku, wykształcenia czy miejsca zamieszkania badanych.

Obserwujemy coraz głębsze wrastanie sieci w codzienne życie Polaków i równocześnie wpasowywanie go do własnych, zróżnicowanych stylów życia – mówi Mirosław Filiciak, prof. Uniwersytetu SWPS, medioznawca. 

Duże grupy osób podchodzą do nowych środków komunikowania wybiórczo, rozpatrując je przede wszystkim pod kątem realnej przydatności w życiu prywatnym i zawodowym – dodaje.

Geeki – technologiczni zapaleńcy

Geek to pasjonat nowych technologii. Interesuje się nowinkami i chce mieć do nich jak najszybszy dostęp. Z sondażu Fundacji Orange wynika, że technologiczną pasję deklaruje prawie co dziesiąty Polak. Wśród kobiet odsetek geeków wynosi 6 proc., a wśród mężczyzn 12. Najwięcej geeków znajduje się - co dosyć naturalne - wśród najmłodszych badanych (18-24 lata) –19 proc. Seniorom z grupy 65+ kompletnie nie zależy na szybkim dostępie do nowości technologicznych. Generalnie odsetek geeków rośnie wraz z wykształceniem, ale wśród osób z licencjatem jest ich o 4 p.p. więcej, niż wśród osób z tytułem magistra.

Zobaczcie ten filmik


Zobacz także:

E-hobbyści – nowinki technologiczne głównie po godzinach

E-hobbyści to osoby, które uczą się korzystania z takich technologii, które są im przydatne w życiu prywatnym, głównie dla własnej przyjemności. Taką postawę deklaruje największa grupa badanych (28 proc.). E-hobbystów jest więcej wśród mężczyzn (31 proc.), niż kobiet (24 proc.). Sporo jest ich wśród seniorów 65+ (36 proc.) oraz osób między 35 a 44 rokiem życia (31 proc.). Najwięcej e-hobbystów jest wśród mieszkańców małych miast o populacji do 10 tysięcy (aż 49 proc.). Eksperymentowanie z technologiami tylko w życiu prywatnym deklarują najliczniej osoby z wykształceniem podstawowym, gimnazjalnym lub zawodowym (32 proc.).

E-postępowi – otwarci na rozwój swoich kompetencji cyfrowych

E-postępowi to osoby, które chętnie korzystają z nowych rozwiązań technologicznych, jeśli tylko mają do nich dostęp. Jest to druga najpopularniejsza postawa wobec poznawania nowych technologii -  dotyczy 27 proc. badanych. Cechą charakterystyczną tej grupy jest otwartość na nowinki i ich przyswajanie, ale nie pasja, jak w przypadku geeków. Wydaje się, że osoby te w rozwoju cyfrowych kompetencji potrzebują więcej wsparcia i wygody – nie poszukują informacji o nowościach i nie wychodzą z inicjatywą, ale skorzystają z gotowych, podanych przepisów. E-postępowe i gotowe do uczenia się nowych rzeczy są w większości Polki (32 proc.), a wśród mężczyzn ten odsetek jest niższy (21 proc.). Otwartość na naukę nowości, jeśli tylko są dostępne, dominuje wśród 25 – 34 latków. Mogłoby się wydawać, że e-postępowi to przede wszystkim mieszkańcy metropolii. Jednak sondaż Fundacji Orange wskazuje, że częściej spotkamy ich na wsi (26 proc.) i w małym mieście od 10 do 50 tysięcy mieszkańców (41 proc.). Różnica jest znacząca – w dużych miastach postawę e-postępowych wykazuje 24 proc. respondentów.

E-pr@cowici – technologie tylko do celów służbowych

Co piąty Polak deklaruje, że uczy się obsługi tylko takich narzędzi cyfrowych, które są niezbędne w pracy zawodowej, a po godzinach woli odsapnąć od technologii. Największy odsetek E-pr@cowitych można znaleźć wśród osób między 45 a 54 rokiem życia (31 proc.). Zainteresowanie technologią ograniczone wyłącznie do pracy deklarowali przede wszystkim respondenci z dyplomem uczelni wyższych. Odsetek e-pr@cowitych waha się w zależności od miejsca zamieszkania – niektórych zaskoczy, że przeważają w największych miastach powyżej 500 tys. osób (34 proc.).

E-obojętni – wiedza, którą mają, im wystarcza

12 proc. badanych deklaruje, że nie ma potrzeby uczenia się korzystania z nowych technologii. Takich osób jest ponad dwa razy więcej wśród kobiet (16 proc.), niż mężczyzn (7 proc.). Taki stosunek jest bardziej popularny wśród respondentów z wykształceniem podstawowym, gimnazjalnym lub zawodowym, niż dla tych ze średnim. Największy odsetek e-obojętnych jest na wsi (16 proc.), ale w metropoliach jest ich tylko 2 p.p. mniej. E-obojętność dotyczy głównie seniorów - niemal co trzeciego najstarszego respondenta 65+. Z kolei wśród najmłodszych badanych było ich tylko 5 proc., podobnie jak w grupie 45-54 latków. Na tym tle wyróżnili się młodzi Polacy (25-34 lat) nikt z tej grupy wiekowej nie deklaruje braku potrzeby uczenia się nowych technologii.

E-sceptycy – czyli „E –…” - jestem na „nie”

Dla 5 proc. Polaków nowe technologie stanowią niezrozumiały świat. Mimo galopującego postępu, coraz szerszego wachlarza urządzeń i gadżetów, nowości technologiczne nie wzbudzają w nich zainteresowania. Sceptyczne wobec technologii są głównie osoby w wieku 65+, bo aż 17 proc. Co zaskakujące, e-sceptyków prędzej spotkamy w większych miastach (od 100 do 500 tys. mieszkańców), niż na wsi – odpowiednio 10 i 4 proc. respondentów