Hipotermia to wychłodzenie organizmu, następuje wtedy gdy temperatura ciała spada poniżej 36,6 stopni Celsjusza. Prawdziwie niebezpiecznie robi się jednak wtedy, gdy temperatura spada do 28 stopni Celsjusza.
Zimą o hipotermię jest dużo prościej, często jest ona zabójcza dla osób bezdomnych czy nadużywających alkoholu. Najgorsze jest jednak przebywanie w zimnej wodzie, bo wychładza ona organizm dwadzieścia razy szybciej niż powietrze.

Wydawałoby się że problem ten nas nie dotyczy, ale może wystąpić nawet w korku gdy mamy awarię ogrzewania w samochodzie, w czasie wycieczki jeśli nieodpowiednio się ubierzemy, czy podczas wypadku na wodzie (np. podczas żeglowania). W hipotermię można jednak wpaść nawet podczas nocnego lunatykowania, kiedy wyjdziemy z domu, co miało miejsce ostatnio w przypadku dwuletniego chłopca.

Jak rozpoznać hipotermię?

Pierwsze objawy to dreszcze, pojawiają się przy temperaturze ciała 32-35 stopni. Odruchowe dreszcze są reakcją ciała, które za pomocą ruchu mięśni usiłuje się ogrzać. W tej fazie wystarczy się ogrzać lub cieplej ubrać oraz pić ciepłe napoje. Rozgrzewanie należy przeprowadzać stopniowo. Nie wskazane są gorące kąpiele, które mogą przyczynić się do szoku termicznego.

Kolejny etap jest wtedy, gdy temperatura ciała spadnie do 28-32 stopni Celsjusza. Poziom świadomości zaczyna być obniżony, występują problemy z mową i koordynacją. Mięśnie stają się sztywne, a osoba apatyczna. Poniżej 28 stopni Celsjusza poszkodowany najczęściej traci przytomność.
Pomoc takiej osobie polega na otuleniu chorego kocami i folią ratunkową. Pod żadnym pozorem nie wolno takiej osoby przenosić, ogrzewać, czy rozcierać jego kończyn.
W przypadku tego stopnia hipotermii ciepła krew gromadzi się w sercu i mózgu. Ruch kończynami może spowodować dotarcie lodowatej krwi do serca, a to doprowadzi do jego zatrzymania. Należy oczywiście jak najszybciej wezwać pogotowie.

Lekarze ratują osoby w hipotermii poprzez krążenie pozaustrojowe. Polega ono na podłączeniu  pacjenta do aparatu będącego sztucznym sercem i płucem. Pomaga to podtrzymać funkcje życiowe i stopniowo ogrzewać krew poszkodowanego.