Nie będę jadł obiadu, bo jest niedobry!

Dobrze wiesz, że tak może być naprawdę. Dziecko czasami odmawia posiłków także w domu, a i ty nie przepadasz za wszystkimi potrawami. Powiedz maluchowi, że go rozumiesz. Zapewnij, że porozmawiasz z panią w przedszkolu, by nie wmuszała w niego posiłków. Ale poproś, by w takim razie zjadał inne potrawy. Jeśli np. nie lubi buraczków, niech je zostawi, a "zajmie się" mięsem.
Uwaga: Zapytaj przedszkolankę, czy malec zjada pozostałe dania. Nawet jeśli omija wiele produktów, nie ma powodów do niepokoju - w domu możesz dać mu coś pożywnego, co uzupełni dietę w składniki, których jego organizm potrzebuje.

Co powiedzieć buntownikowi: "Porozmawiam dzisiaj z panią i poproszę, by nie kazała ci jeść, np. zupy, która ci nie smakuje. Chciałabym jednak, byś spróbował, jeśli panie kucharki ugotują coś nowego. Ja, jak byłam mała, to właśnie w przedszkolu poznałam smak budyniu - a teraz za nim przepadam, podobnie jak ty!"

Pani będzie na mnie krzyczała

Po takim zdaniu, dobrze jest zadać dziecku kilka pytań, np.: "Dlaczego będzie krzyczała?", "Czy kiedyś na ciebie krzyczała?", "Co się stało?". Jeśli zachowanie pani jest zrozumiałe, np. podniosła głos na chłopców, którzy przeszkadzali jej w zajęciach, możesz pokazać dziecku jak uniknąć niezadowolenia wychowawczyni - po prostu wystarczy zachowywać się grzecznie i słuchać pani. Są jednak dzieci, dla których "krzykiem" jest każde zwrócenie uwagi. Jeśli taki jest twój szkrab, spróbuj przekonać go, że pani robi to, bo chce go czegoś nauczyć. Dodaj, że gdyby zawsze tylko chwaliła dzieci, to nie wiedziałyby one nad czym popracować, co poprawić.

Co powiedzieć buntownikowi:
"Jeśli będziesz grzecznie się zachowywał i słuchał pani, z pewnością nie będzie na ciebie krzyczała."

Nie lubię dzieciaków

Za tym zdaniem może kryć się informacja: "Nie radzę sobie w grupie" lub "Coś przykrego mnie spotkało; ktoś był dla mnie niemiły". Ważne jest, aby dociec, co się wydarzyło. Następnie warto pokazać dziecku, że zabawa z rówieśnikami może być fajna, nawet jeśli czasem kolega zrobi mu jakąś drobną przykrość. Możesz opowiedzieć smykowi historię o tym, jak byłaś mała i niektórych kolegów lubiłaś, a innych nie. Dobrze, aby morał z tej opowiastki był taki, że ktoś, kogo kiedyś nie lubiłaś, potem został twoim przyjacielem.
Uwaga: Jeśli zdanie "Dzieciaki mnie nie lubią" pojawiło się raz czy dwa, nie ma się czym przejmować. To normalne w życiu każego przedszkolaka. Jeżeli natomiast okaże się, że większość dzieciaków z grupy śmieje się z twojego smyka, przezywa go i popycha, a nawet bije, koniecznie porozmawiaj o tym z wychowawczynią - wspólnie spróbujcie rozwiązać ten problem.

Co powiedzieć buntownikowi: "A pamiętasz Karolka, o którym mówiłeś mi wczoraj... Podzielił się z tobą swoimi ciastkami i bawiliście się razem. To chyba znaczy, że Karol cię lubi i masz fajnego kolegę, prawda?"

Nie chcę leżakować

Podpowiedz dziecku kilka sposobów, które uprzyjemnią mu leżakowanie (np. niech zamknie oczka i przypomni sobie ulubioną bajkę, wymyśli nową przygodę Kubusia Puchatka albo zaplanuje, co chciałby robić z wami z najbliższy weekend). Ale zaraz dodaj, że takie "dumanie" wcale nie musi skończyć się snem (dzieciaki często bronią się przed leżakowaniem, bo wydaje im się, że prześpią, np. najciekawsze zabawy i atrakcje). Podkreśl, że tak naprawdę ważne jest to, by malec po prostu odpoczął (czyli poleżał). W wielu przedszkolach panie w czasie leżakowania cicho czytają dzieciom książki, puszczają muzykę relaksacyjną, a czasem pozwalają nieśpiącym malcom pobawić się lub porysować cichutko w odległym kącie pomieszczenia. Warto o tym porozmawiać z opiekunką twojego szkraba – może też nie będzie miała nic przeciwko temu.

Co powiedzieć buntownikowi:"Nie musisz spać. Wystarczy, że położysz się na leżaczku - tak jak inne dzieci - i troszkę odpoczniesz. Dzięki temu będziesz miał siłę pójść ze mną do parku, jak wrócisz z przedszkola. Kiedy będziesz leżał, pomyśl o czymś miłym."

Zapomnisz mnie odebrać!

Spokojnie wytłumaczyć dziecku, że pamiętasz o nim i często w czasie pracy zastanawiasz się, co właśnie robi w przedszkolu. Zapewnij, że na pewno po niego wrócisz, tak jak to robisz każdego dnia. Podaj tez czas, kiedy dziecko może sie ciebie spodziewać. Jeśli malec nie zna sie jeszcze na zegarku, powiedz np. "Przyjdę po ciebie po tym, jak zjesz podwieczorek". Możesz też nieco inaczej przekonać malca, mówiąc, że musisz (!) go przecież zabrać. Wszystkie dzieci muszą być odebrane po popołudniu z przedszkola, bo pani opiekunka też ma swoja rodzinę, która na nią czeka i kiedy kończy swoja pracę, sama tez wraca do swojego domu.

Zobacz także:

Co powiedzieć buntownikowi: "Czy był taki dzień, że nikt po ciebie nie przyszedł i musiałeś spać w nocy w przedszkolu? No właśnie... Nigdy się tak nie stało! Kocham cię, pamiętam o tobie i na pewno odbiorę. Pojawię się po ciebie tuz po leżakowaniu".

Nie chcę tam iść, bo byłem wczoraj

Przypomnij dziecku, że w przedszkolu codziennie dzieje się coś ciekawego - są różne zajęcia, przyjeżdża teatrzyk, organizowane są wycieczki, a czasem urodziny jakiegoś dziecka z grupy. Pokaż maluchowi, że w przedszkolu czeka na niego wiele niespodzianek. Warto też opowiadać o tych wydarzeniach w przedszkolnym życiu, za którymi malec przepada, np. jeśli lubi rysować, to możesz wspomnieć, że dziś z pewnością będzie okazja, by narysować coś ładnego (oczywiście, innego niż wczoraj).

Co powiedzieć buntownikowi:"Już wiesz, co było w przedszkolu wczoraj. Ale nie wiadomo jak będzie dzisiaj! To będzie dla ciebie wielka niespodzianka."