Kredyt bierze się na wiele lat. I może się zdarzyć, że rata jest w danym momencie za wysoka (bo np. spiętrzyły się niespodziewane wydatki). Obniżenie jej nawet o kilkaset złotych może uratować sytuację. Ale nie jest to rozwiązanie, które daje bardzo dużą ulgę, bo wiele banków jako wakacje kredytowe oferuje tylko zwolnienie ze spłaty kapitałowej części raty, czyli kredytobiorca spłaca odsetki od zaciągniętej pożyczki. Dla przykładu – przy kredycie na 300 tys. zł zaciągniętym na 30 lat, rata zamiast 2083 zł wyniesie 1857 złotych. Ale wtedy wakacje mogą trwać dłużej. Tak jest m.in. w Alior Banku i Banku BPH, gdzie część kapitałową można zawiesić na pół roku. W Banku BPH zawiesić można spłatę części kapitałowej co cztery lata na sześć miesięcy, ale nie więcej niż trzy razy w czasie spłaty kredytu. Największą elastyczność gwarantuje Bank Pocztowy, który mówi o możliwości zawieszenia spłaty nawet na 12 miesięcy. Wakacje kredytowe są „podstawowym wyposażeniem” kredytu i jeśli dany bank je oferuje – nie trzeba za nie płacić. Warto jednak, podejmując ostateczną decyzję o wyborze kredytu, spojrzećna szczegółowe zasady wakacji