1. Drinki, jakie zamawiasz w klubie
Czekolada i owoce morza – oczywiście tak! Naukowcy dopisali niedawno do listy afrodyzjaków czerwone wytrawne wino. Ale uwaga – nie chodzi o kieliszek, który wychylisz przed randką dla rozluźnienia. Z badań pisma Journal of Sexual Medicine wynika, że kobiety, które piją dwa kieliszki wina dziennie wykazują się większą aktywnością seksualną niż te, które wybierają inne alkohole (lub piją wino rzadziej). Zdaniem lekarzy dzięki antyoksydantom zawartym w winie masz szansę na intensywniejszy orgazm. Ale nie przesadzaj. Dwa kieliszki maksymalnie! Za dużo alkoholu uśpi libido.


2. Wygląd twojej sypialni
Pod łóżkiem leży laptop, a na nocnej szafce sterta dokumentów z pracy oraz góra rachunków do zapłacenia. W takim otoczeniu szanse na relaks są równe zeru! Raczej będą cię nękać myśli o tym, co masz do zrobiena następnego dnia. Zadbaj więc, by sypialnia była oazą porządku i spokoju. Jeśli tylko oczyścisz ją ze zbędnych rzeczy, łatwiej skoncentrujesz się na tym, co tutaj jest naprawdę ważne.

3. To, jaki jest twój były partner
Wszyscy ci dalecy od ideału mężczyźni, z którymi spotykałaś się w przeszłości pojawili się na twojej drodze po to, żebyś wreszcie trafiła na swojego księcia z bajki. Teraz naukowcy odkryli jeszcze jedną prawidłowość. – Dwunastu byłych partnerów wydaje się być dla kobiet magiczną liczbą – przekonuje dr Clio Cresswell, autorka książki „Matematyka i seks”. Sugeruje, że prawidłowości rządzą nie tylko nauką, ale też życiem uczuciowym.  – Gdy uda ci się wychwycić w swoich związkach cechy wspólne (np. powtarzające się problemy, podobieństwa u twoich eks), łatwiej zrozumiesz, co powinnaś zrobić, żeby następny związek był lepszy – mówi dr Cresswell. Jeśli zastosujesz jej metodę,  że większość kobiet potrzebuje dwunastu partnerów, by odkryć kogo tak naprawdę potrzebuje, masz, według badań australijskiej matematyczki, 75 proc. szansy, że znajdziesz chodzący ideał.

4. Litery w waszych imionach
Jest ci wszystko jedno, jak on ma na imię? A nie powinno, bo to bardzo ważna informacja. Jeśli w waszych imionach występują te same litery (choćby kilka), będziecie dla siebie bardziej atrakcyjni – wynika z badań Uniwersytetu stanu Nowy Jork w Buffalo. Lubimy miejsca i rzeczy, które już znamy. To samo dotyczy ludzi, przy czym uczucie jest tym silniejsze, im więcej wspólnego mamy. Choćby to były tylko inicjały. Jeśli więc masz na imię Monika, a on Konrad, umów się z nim.

5. Tematy, na które kłamiesz
Bądźmy szczere: każda z nas ma na sumieniu małe kłamstwa. Wyliczono nawet, że pary na etapie randkowania mówią sobie nieprawdę na co trzecim spotkaniu, a małżeństwa okłamują się przez 10 proc. czasu. Oburzające? Kłamstwa mogą być dobre dla związku, nawet jeśli jest to coś więcej niż zapewnianie ukochanego: „Zakola? Nieee, nie widzę”. Kiedy publicznie stoisz murem za swoim mężczyzną, choć w rzeczywistości uważasz, że on nie ma racji albo że coś zbroił – dajesz mu odczuć, że jesteś lojalna i wspierasz go. A żaden seks nie smakuje tak jak z kimś, kto jest ci oddany.

6. Dawanie z siebie 100% na siłowni
Jeśli do regularnych ćwiczeń na siłowni nie przekonuje cię perspektywa posiadania fajnej figury, to może przekona cię argument, że siłownia gwarantuje udane życie erotyczne? Ćwiczenia fizyczne podnoszą poziom testosteronu, który z kolei zwiększa pożądanie. Poprawia się krążenie, dzięki czemu będziesz miała zapewniony orgazm za każdym (!) razem. Najlepsza zdaniem naukowców kombinacja to ćwiczenia kardio plus trening wytrzymałościowy. Tak, wiemy... Trzeba się nieźle spocić, ale czy nagroda nie jest tego warta?

7. Prezenty, jakie sobie wręczacie
Kupiłaś już coś na gwiazdkę dla swojego mężczyzny? Lepiej zastanów się, jak twój wybór wpłynie na wasze relacje. Gdy mężczyzna dostaje od swojej dziewczyny prezent, który mu się nie podoba, czuje się z nią mniej związany i zaczyna wątpić w potencjał ich związku – wynika niezbicie z amerykańskiego badania „Social Cognition”. Partner czuje się zignorowany i jakby... porzucony. Przestaje wierzyć w zapewnienia o miłości i zaczyna tracić erotyczny zapał. Dlatego – jeszcze zanim wydasz pieniądze – czujnie i dyskretnie wypytaj, co twój ukochany chciałby dostać w prezencie.

8. Filmy DVD, które masz na półce
Oprócz sagi o wampirach, kup kilka romansów. Przytulanie się do chłopaka podczas oglądania Hugh Granta sprzyja ociepleniu atmosfery. U kobiety wzrasta poziom oksytocyny, hormonu, który jest odpowiedzialny za uczucie przywiązania do partnera. I nie wahaj się postawić na swoim, nawet jeśli twój facet woli oglądać mecz. Z innego badania wynika, że mężczyźni lubią filmy romantyczne bardziej niż są skłonni się do tego przyznać.

9. Zmiany pór roku i co się z tym wiąże
Brakuje ci energii i mogłabyś spać do południa. Za oknem spadła temperatura i w waszej sypialni, niestety, też. Jest udowodnione, że już z początkiem jesieni pary częściej się kłócą i rzadziej uprawiają seks. Badania przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych przez producenta prezerwatyw Trojan dowiodły, że najczęściej kochają się mieszkańcy słonecznego Miami, a najrzadziej – stanów, w których jest zimno. Dlaczego? Naukowcy łączą to ze spadkiem poziomu serotoniny, czyli hormonu szczęścia. Wytwarzanie jej przez organizm ma związek ze słońcem, więc gdy jest pochmurno przez większą część dnia, spada poziom tej substancji w mózgu, a wraz z nim ochota na seks. Jeśli jesteś rozdrażniona i smutna, wyjdź na spacer, gdy zaświeci słońce, a wieczorem będziesz w nastroju.

10. Twoje serce. Dosłownie
Wysoki poziom cholesterolu wpływa na sprawy sercowe. I to dosłownie, bo kobiety, które mają wysoki poziom „złego” cholesterolu i trójglicerydów dwa razy częściej zmagaja się z problemami natury seksualnej. Przeżywają też mniej orgazmów. Dlatego jedz ryby bogate w kwasy omega-3, a dostarczysz organizmowi dopaminy, która poprawia libido.