Wyprowadzka z domu

Nieważne, z jakiego powodu wyprowadzasz się z domu. Istotne, że mieszkając sama zaczynasz prowadzić taki tryb życia, jaki chcesz. Jednak ta swoboda może okazać się pułapką dla figury. W rodzinnym domu rodzice troszczyli się o to, byś jadła w miarę regularnie i zdrowo. Teraz nie ma już komu o to zadbać. Wychodzisz z domu bez śniadania, potem zjadasz cokolwiek, choćby hot-doga. Coraz częściej głód zaspokajasz w pizzeriach, barkach, a na „domowy” obiad przygotowujesz danie z torebki lub słoika. Odżywiając się tak niezdrowo – tyjesz.
Żeby uniknąć tycia...
● Zaplanuj jeden dzień w tygodniu na zakupy spożywcze Dobrze, jeśli przed pójściem do sklepu zrobisz listę zdrowych produktów. Gdy tylko takie są w lodówce, nie sposób się źle odżywiać.
● Kupuj mrożonki warzywne Przygotujesz z nich w miarę zdrowe, a jednocześnie szybkie dania. Mrożonki zachowują większość wartości odżywczych świeżych produktów, a do ich przygotowania nie trzeba dodawać tłuszczu. Wystarczy dołożyć do takich warzyw kawałek mięsa lub ryby (możesz je wcześniej upiec lub ugotować) i zdrowy obiad gotowy.
● Jeśli masz zamiar pić na imprezie, wybieraj czerwone wytrawne wino Rozcieńczaj je pół na pół z wodą. Wówczas kieliszek tego trunku będzie miał tylko 50 kcal (a np. 1/2 l piwa ma 245 kcal).
● Nie wychodź z domu bez śniadania To najważniejszy posiłek dnia, który da ci energię do pracy. Poza tym, obfite i regularnie jedzone śniadanie przyspiesza tempo przemiany materii i ułatwia utrzymanie szczupłej figury.
● Aktywnie spędzaj czas Umawiaj się z przyjaciółmi nie na piwo w pubie, ale na tance w dyskotece, spacery, wyprawy rowerowe. Dzięki takim rozrywkom spalisz więcej kalorii.

Wyjście za mąż

Małżeństwo to duża zmiana w życiu kobiety. Zaczyna ona prowadzić inny tryb życia, a także często inaczej się odżywiać. Niejedna z nas dopasowuje swój jadłospis do upodobań męża, a te nie zawsze są zdrowe. Ale przecież każda z nas chce, żeby mężowi smakowało, to co mu ugotuje. Do tego dochodzi jeszcze siedzący tryb życia: po powrocie z pracy spędzacie czas na kanapie przed telewizorem, chrupiąc chipsy, paluszki, orzeszki. I niepostrzeżenie twoje ubrania, jedno po drugim, staja się za ciasne.
Żeby uniknąć tycia...
● Już na początku małżeństwa wprowadź zasadę jadania zdrowo Tuż po ślubie wszystko w nowym, wspólnym życiu jest dla męża nowe, bardziej więc skłonny jest do kompromisów. Jeśli od razu zaczniesz gotować równie tłusto, jak jego mama, potem będzie ci trudniej przekonać go do zdrowej, dietetycznej kuchni.
● Po kolacji nie siadajcie na kanapie Wyjdźcie razem na spacer – to dobry sposób na zwiększenie ilości spalanych w ciągu dnia kalorii, a także świetny sposób spędzania razem czasu.
● Eksperymentuj w kuchni Naucz się przygotowywać dietetyczne wersje ulubionych dań męża, np. śmietanę zastępuj jogurtem z przyprawami, tłustą wieprzowinę – cielęciną lub drobiem, tłusty twaróg – chudym.
● Dodawaj do potraw dużo warzyw Choć mają mało kalorii, zwiększają objętość potraw, przez co niskokaloryczne dania są bardziej sycące. A kolorem i smakiem uatrakcyjniają posiłki.

Ciąża i macierzyństwo

Podczas 9 miesięcy ciąży nie powinnaś przybrać więcej na wadze niż 12–13 kg. Dlatego nie jedz „za dwoje”, ale „dla dwojga”, tzn. dbaj o jakość zjadanych produktów. Pamiętaj, że twoje zapotrzebowanie w ciąży wzrasta tylko o 300 kcal na dzień. Wiec jeśli nie chcesz mieć nadwagi po urodzeniu dziecka, nie objadaj się. Zadbaj też o sposób odżywiania po urodzeniu dziecka. Wprawdzie karmienie piersią powoduje utratę ok. 500 kcal na dobę, ale tryb życia nie sprzyja chudnięciu.
By uniknąć tycia...
● Strzeż się podjadania Wyznacz stałe godziny posiłków. W ciąży powinnaś jadać 5–6 razy w ciągu dnia.
● Nie trzymaj w domu słodyczy i innych kalorycznych przekąsek Spędzając dużo czasu w domu, będziesz miała do nich zbyt łatwy dostęp.
● Nie dojadaj po swoim dziecku Jeśli zostawiło coś na talerzu, schowaj to do lodówki lub po prostu wyrzuć.
● Zwiększ aktywność fizyczną Spędzaj dużo czasu na dworze na spacerach, zarówno podczas ciąży, jak i po urodzeniu dziecka. Postaraj się wykonywać proste ćwiczenia (np. napinanie różnych partii mięśni) w każdej wolnej chwili, nawet kilka razy dziennie.

Tuż po 50.

W tym okresie życia spada tempo przemiany materii i powoli zmniejsza się ilość tkanki mięśniowej, która spala najwięcej kalorii w ciągu dnia. Tymczasem wiele 50-latek je tyle samo, co 20–30 lat wcześniej, nie pamiętając o tym, że teraz każdą kalorię trudniej jest organizmowi spalić. A zatem, odżywiając się jak dotąd i ruszając jak dotąd, możesz w okresie klimakterium przytyć nawet kilkanaście kilogramów rocznie.
Żeby uniknąć tycia...
● Kontroluj ilość zjadanych kalorii Kup tabele kaloryczne lub skorzystaj z dostępnego w internecie programu do analizowania diety. Postaraj się zjadać 10–20% kalorii mniej, niż przed menopauzą.
● Jedz produkty o małej kaloryczności, ale dużej objętości Zaspokaja głód, nie tucząc. Do takich produktów należy większość warzyw i owoców.
● Zwiększ ilość białka w diecie, a ogranicz tłuszcze Jedz więcej chudych jogurtów, twarogów, mięsa, wędlin, unikaj zaś ich tłustych odpowiedników, serów żółtych i topionych, masła itp.
● Zrezygnuj ze słodyczy Unikaj także innych produktów o wysokim indeksie glikemicznym, np. kaszy manny, białego pieczywa. Przyśpieszają odkładanie się tkanki tłuszczowej.
● Ćwicz tak często, jak tylko możesz Trenuj regularnie, 2–3 razy w tygodniu. Spalisz tkankę tłuszczowa i zwiększysz masę mięśni.