PORCJA: ok. 950 kcal
PRZYGOTOWANIE: 30 minut
NA 4–6 PORCJI BEZ
- 8 białek
- 1/2 kg cukru
- 10 dag kakao
- 50 g gorzkiej czekolady
KREM:
- 1/2 kg mascarpone
- 1/2 litra śmietany kremówki
- cukier (do smaku, ja daję naprawdę malutko, ok. 10 dag)
- opakowanie cukru z prawdziwą wanilią
- 2–3 łyżki płatków migdałowych
- 200 g świeżych malin
- kakao
Białka ubijamy z cukrem, dodajemy kakao i kawałeczki czekolady. Na 2 blaszkach do pieczenia formujemy duże krążki i pieczemy. Dokładnie tak, jak napisałam, nie suszymy w 100°C tak jak wszyscy, tylko zapiekamy w wysokiej temperaturze (180°C) przez ok. 15 minut, a potem dopiekamy przez kolejne 15 minut w 150°C. Taki sposób pozwala nam zdecydowanie skrócić czas przygotowania bezy, a jednocześnie jest ona chrupiąca z zewnątrz i ciągnąca się w środku ciastka. Czas na krem. Ubijamy śmietanę kremówkę z cukrem i cukrem wanilio- wym. Dodajemy mascarpone i dokładnie, ale delikatnie mieszamy. Krem nakładamy na jeden bezowy krążek, posypujemy lekko płatkami migdałowymi i połową malin, przykrywamy drugim krążkiem, posypujemy kakao. Ozdabiamy pozostałymi malinami, podajemy z malinami skropionymi octem balsamicznym i oprószonymi cukrem pudrem.