Nie popieramy noszenia futer i od dawna o tym komunikujemy! A trzeba przyznać, że minęło już sporo czasu od wprowadzenia futropodobnych, syntetycznych włókien w 1929 roku. Chyba najwyższy czas wymyślić coś nowego?

Naukowcy z MIT udoskonalili technologię wykorzystującą druk przestrzenny, w celu błyskawicznego stworzenia tysięcy mikroskopijnych włosków. Drukowanie włosów to oczywiście nie jest jakieś wielkie odkrycie, ale ten proces był dotychczas bardzo powolny. Nowa technologia jest na tyle przystępna, że każda marka dbająca o los zwierząt będzie w stanie ją wykorzystać. Naukowcy nazwali ją Project Cilllia (przez trzy "L") i odkryli, że mogą drukować włoski o grubości 50 mikronów.

Czy to przyczyni się do nowoczesnej produkcji tkanin?

Jifei Ou, naukowiec z zespołu, mówi, że „dzisiejsze drukarki 3D mogą kompletnie odmienić sposób, w jaki projektujemy materiały". Dla projektantów oznacza to, że mogą z łatwością regulować długość, grubość, kąt nachylenia i teksturę sztucznych futer w programie, za dotknięciem przycisku. Jeśli to naprawdę się uda, niebawem będziemy podziwiać kolekcje i futra 3D z wyjątkowych tkanin. Nie możemy się doczekać.

Chcesz wiedzieć więcej obejrzyj prezentację naukowca Jifei Ou