Bohaterka tej historii to 31-letnia ciężarna mieszkanka Jeleniej Góry, w której przypadku można mówić zarówno o wielkim dramacie, jak i finalnie szczęściu. Ze względu na zakażenie Covid-19 i zagrożonej ciąży, nie przyjęto jej do szpitala w Wałbrzychu, ale jak poinformowało Tvn24, przetransportowano ją do oddalonego o 200 km Kędzierzyna-Koźla. W niecałe 20 minut od przyjęcia jej na oddział, kobieta będąca w 30. tygodniu ciąży, urodziła córkę. Ich stan określany był jako ciężki.

Matka zarażona Covid-19 i córka w stanie ciężkim

Z porodówki kobieta od razu została przewieziona na oddział intensywnej terapii. Jak podali dziennikarze stacji Tvn24, lekarze nie kryli, że spodziewali się wszystkiego, nawet najbardziej tragicznego zakończenia. Do przedwczesnego porodu przyczyniła się gorączka u ciężarnej wywołana zakażeniem koronawirusem oraz osłabienie organizmu. Lekarze zdecydowali się poddać pacjentkę terapii polegającej na leczeniu za pomocą osocza krwi osób wyleczonych z zakażenia Covid-19.

To, co zaobserwowali przerosło ich najśmielsze oczekiwania. Z ich relacji wynika, że niewiele jak ponad dobę zajął młodej mamie powrót do zdrowia. Pacjentka po 36 godzinach od rozpoczęcia terapii osoczem, przestała wymagać intubacji, a w kolejnej dobie jej stan poprawił się na tyle, że zdecydowano się ją wypisać z OIOM-u i przenieść na inny oddział. Teraz wraca do zdrowia, a siłę do walki na pewno daje jej miłość do nowo narodzonej córeczki.