Mieszkała w nim Marysia Kunicka, niezwykła kobieta, która dała nazwę jednemu z kraterów na Wenus, i Manfred von Richthoffen, Czerwony Baron, najsłynniejszy lotnik I wojny światowej.

W centrum, niemal obok siebie, stoją dwie wspaniałe świątynie; protestancki Kościół Pokoju, zbudowany bez użycia jednego gwoździa, i monumentalny kościół pw. Świętych Stanisława i Wacława, z trzecią pod względem wysokości (103 metry) wieżą w Polsce. W tej materii Świdnicę przebiły tylko wieże Jasnej Góry i całkiem niedawno Lichenia.

Najważniejsze jest jednak to, że zabytkowe miasto bez przerwy tętni życiem. Knajpki, podziemne puby, mnóstwo koncertów, wystaw i przeglądów - radosny festiwal bez początku i końca. Może dlatego Świdnicę nazywa się Małym Krakowem i - wierzcie mi - jest to miano całkowicie zasłużone.