Choć projektanta nie ma już z nami, kolekcje marki Oscar de la Renta pozostają wierne duchowi mistrza. Te z Was, które uwielbiają ślubna klasykę czyli biel i koronki, znajdą tu mnóstwo inspiracji. Są suknie ślubne o linii A, są suknie rybki, jest propozycja z długimi rękawami, jest propozycja z bardziej odważnym gorsetem. Co kto lubi! Ostatnie dwie suknie to coś dla bardziej nowoczesnych panien młodych. W tych sukienkach można iść nie tylko przed ołtarz, ale także na randkę czy przyjęcie.

PS. Zauważyłyście, że w tym lookbooku panna młoda nie ma na głowie welonu? Nowa tendencja? Jak myślicie. przyjmie się? My jednak jesteśmy za powiewnymi, tiulowymi mgiełkami. Dodają pannie młodej sporo uroku.

Suknie ślubne Oscara de la Renty są projektowane i szyte w USA. Powstają z organzy, jedwabiu, gipiury i krepy. Musimy przyznać, że wyglądają naprawdę zjawiskowo. Czy któryś model wpadł Wam w oko? Dajcie nam znać w komentarzach!