Na początku lat 70., na fali popularności „Stawki większej niż niż życie”, udzieliłem wywiadu. Powiedziałem, że zbieram lampy, i zażartowałem, że one już nie mieszczą się w domu, więc nie mam jak uprawiać hobby. Mieszkałem wtedy w wieżowcu, na 35 m 2 . Za jakiś czas odbieram telefon od pewnego pułkownika: „Generał może pomóc w tej sprawie”. Opowiedziałem o całej sytuacji siostrze, zaczęliśmy radzić: jest możliwość, to czemu nie skorzystać? Pół roku później dostałem zawiadomienie, że przydzielono mi mieszkanie! Tak to za sprawą lamp stałem się posiadaczem 70 m 2.