Termin SIDS (czyli zespół śmierci łóżeczkowej) oznacza nagłą, niespodziewaną śmierć dziecka z powodu zatrzymania się oddechu w czasie snu. Przyczyną tego, że dziecko przestaje nagle oddychać może być infekcja, zaburzenia trawienia, wada wrodzona, ale w większości przypadków powód nie jest znany.

W Polsce na zespół śmierci łóżeczkowej rocznie umiera około 160 dzieci! Chociaż SIDS nie zawsze da się przewidzieć, to wiadomo już, co zwiększa ryzyko tragedii. W Wielkiej Brytanii, dzięki ogólnonarodowej kampanii na rzecz zapobiegania SIDS, liczba przypadków śmierci niemowląt zmalała w ciągu czterech lat aż o 75 procent!

W grupie ryzyka

Jak wykazują statystyki, w największym niebezpieczeństwie są wcześniaki i niemowlęta o niskiej wadze urodzeniowej. Bardziej narażeni są chłopcy niż dziewczynki oraz kolejne dzieci młodych (poniżej 20 lat) samotnych matek. Grupę niemowląt zagrożonych stanowią również te dzieci, które mają tzw. napady bezdechu, dłuższe niż 20 sekund. Większość przypadków śmierci łóżeczkowej ma miejsce przed pierwszymi urodzinami dziecka. Największe ryzyko SIDS występuje w drugim miesiącu życia malucha. Najmniejsze u dzieci w pierwszym miesiącu i po ukończeniu roku.

Razem czy osobno

Wiele mam zastanawia się, gdzie powinno spać niemowlę - czy w swoim łóżeczku, czy może lepiej razem z mamą lub obojgiem rodziców w ich łóżku. Specjaliści rozwiewają te wątpliwości. W ich opinii najbezpieczniejszym miejscem do spania przez pierwsze sześć miesięcy życia jest własne łóżeczko ustawione w pokoju, w którym śpią rodzice. Potwierdzają to statystyki. Spanie w jednym łóżku z rodzicami jest szczególnie niebezpieczne, jeśli któreś z rodziców paliło lub piło alkohol (dziecko wdycha wtedy toksyczne substancje!). Natomiast ponad połowy przypadków SIDS można było uniknąć, gdyby malec spał z rodzicami w jednym pokoju!

Niebezpieczny brzuszek

Dzieci ułożone na brzuszku są siedem razy bardziej narażone na śmierć łóżeczkową niż te, które śpią na plecach. Jeśli niemowlę zwykle leży na plecach, ryzyko SIDS wzrasta jeszcze bardziej, gdy ktoś przekręci je na brzuszek. Między czwartym a siódmym miesiącem życia maluszki same zmieniają pozycję w czasie snu. Jeśli malec ma zwyczaj przekręcania się na brzuszek, delikatnie odwracaj go na plecy.

Pościel pod kontrolą

Ryzyko śmierci łóżeczkowej wzrasta, jeśli dziecko w czasie snu przykryje sobie główkę kołderką. Układaj je do spania tak, aby stópkami zawsze dotykało szczebelków łóżeczka, a kołdry nie podciągaj nigdy powyżej ramion. Jej koniec starannie podwiń pod stópki dziecka tak, by uniemożliwić mu przemieszczenie się. Takie zabezpieczenie utrudnia dziecku "zakopanie się w pościeli".

Zobacz także:

Ryzykowne przegrzanie

Jeśli malcowi jest za gorąco, może się wówczas łatwo przegrzać, a to kolejny czynnik ryzyka śmierci łóżeczkowej. Badania opublikowane w specjalistycznym brytyjskim magazynie "The Lancet" wskazują, że śmierć łóżeczkowa częściej zdarza się w zimie, ponieważ rodzice zbyt ciepło okrywają wtedy niemowlęta do snu, bojąc się by nie zmarzły. Idealna temperatura w pokoju, w którym śpi dziecko, to 18°C (odpowiednia jest także między 16 a 20°C).

Ubranie na noc

Maluszek, który śpi w kaftaniku i śpioszkach w pokoju o temperaturze 18°C, potrzebuje do przykrycia cienkiej kołderki i kocyka. (latem może to być tylko kołderka). Jeśli dziecko się poci albo jego brzuszek jest gorący w dotyku, zdejmij kocyk. Nie martw się, gdy stópki albo rączki są chłodne - to normalne. Jeżeli malec gorączkuje, koniecznie zrezygnuj z kocyka - dziecko musi mieć trochę chłodniej, a nie cieplej niż zwykle!

Posłanie bez zarzutu

Materac powinien być idealnie dopasowany do łóżeczka. Nie może "rozłazić się" (bo wtedy główka dziecka łatwo zapada się w nierówności i malec może mieć trudności z oddychaniem). Należy go wietrzyć, odkurzać i przecierać na wilgotno raz w tygodniu.

Bezwzględny zakaz palenia

Nie pozwalaj nikomu w domu palić. Lekarze alarmują, że narażenie dziecka na wdychanie dymu znacznie zwiększa ryzyko śmierci łóżeczkowej! Rośnie ono aż dwukrotnie wraz z każdą godziną spędzoną w otoczeniu palaczy.

3x nie!

Nie zapominaj o trzech ważnych zasadach:

Nie dawaj niemowlęciu do spania poduszek;

Nigdy, bez względu na wiek dziecka, nie wkładaj mu do łóżeczka gorącej butelki czy elektrycznego kocyka;

Nigdy nie stawiaj łóżeczka malucha w bliskiej odległości od grzejnika, urządzeń elektrycznych albo w silnie naświetlonym miejscu.

To ważne!

Krótki okres bezdechu (poniżej 20 sekund) jest u niemowląt zjawiskiem naturalnym. Natomiast dłuższe zatrzymanie oddechu, zwłaszcza jeśli towarzyszy mu zsinienie bądź bladość twarzy, wymaga natychmiastowej interwencji. Niezwłocznie przeprowadź wtedy u malca sztuczne oddychanie metodą usta-usta i wezwij szybko lekarza! Bądź też przygotowana na to, że lekarz w rozmowie z tobą poruszy następujące kwestie:

  • bezdech - ustalić należy, czy nastąpił on podczas snu, czy w trakcie tzw. okresu czuwania niemowlęcia;
  • zachowanie się dziecka w momencie zatrzymania się oddechu: np. jadło, płakało, krztusiło się, kaszlało;
  • zmiany w wyglądzie twarzy niemowlęcia: np. zbladło, zsiniało, zarumieniło się, itp.;
  • płacz - czy przed zatrzymaniem się oddechu dziecko nie płakało np. piskliwiej albo głośniej niż zwykle;
  • ruchy - wiotkie, sztywne czy normalne;
  • próby reanimacji dziecka - czy i kiedy je podjęto.