Skinpositivity: moda na pokazywanie trądziku

Trądzik do tej pory był powodem do wstydu i zamaskowywania go, zwłaszcza, że z okładek magazynów spoglądały na nas idealne twarze gwiazd i modelek, co dodatkowo budziło naszą frustrację. Wreszcie nie musimy się wstydzić trądziku, a co ciekawsze możemy się nim dzielić z innymi. Dzięki ruchowi "body positive”, który namawia do akceptowania swojego ciała bez względu na niedoskonałości, przyszła moda na pokazywanie trądziku. Trend na pokazywanie trądziku zyskał już swoją nazwę: #skinpositivity. Na Instagramie pod tym hasztagiem znajdziemy setki zdjęć kobiet, które zrobiły sobie selfie, żeby pokazać swój trądzik. Są to młode kobiety, które chcą pokazać światu, że akceptują siebie i trądzik nie musi być powodem do wstydu. Publikując zdjęcia z trądzikiem dodają otuchy innym kobietom, które zmagają się z tym problemem.

W końcu nastał trend na akceptowanie siebie

Po latach promowania w mediach kobiety idealnej z idealną figurą, gładką skórą, bez żadnych wad i niedoskonałości nastał czas na akceptację kobiet, takimi jakie naprawdę są. Dzięki "body positive" przestałyśmy wstydzić się swoich blizn, niedoskonałości, cellulitu, rozstępów. Dzielimy się z innymi swoimi zdjęciami ciała po porodzie, operacjach, ciała z nadwagą, a teraz również zdjęciami twarzy z trądzikiem. Chcemy pokazać światu, że chociaż nie jesteśmy idealne fizycznie, to jako kobiety jesteśmy piękne i czujemy się piękne, mimo naszych niedoskonałości. 

Skinpositivity terapią dla wielu kobiet

Pokazując zdjęcie trądziku nie chodzi tylko o to, żeby podążać za modą na ten trend. Skinpositivity ma głębszy wydźwięk, ma pokazać, że nie jesteśmy same z tym problemem, a problem trądziku dotyka coraz większej ilości kobiet. Trądzik to główna przyczyna wizyt u dermatologa, a coraz częściej u psychiatry. Trądzik wpływa negatywnie na naszą samoocenę i u wielu kobiet jest przyczyną problemów psychicznych.

Chessie King, która na swoim profilu na Instagramie publikuje setki zdjęć, jak dba o swoje ciało, zdjęć, na których ćwiczy, ostatnio podzieliła się swoim zdjęciem na którym widać jej trądzik. Jej wpis polubiło ponad 8,5 tys. osób. Chessie tak podpisała swoje zdjęcie:

Niech podniesie w górę rękę ten, kto ma problemy ze skórą. Trzymaj ją w górze, jeśli wpływa to na twoje zdrowie psychiczne. Każdy ma swoje historie, wszyscy stoczyliśmy swoje własne bitwy, ale NIKT nie jest sam. Dzieliłam się historią mojej skóry już wcześniej, nadal jest to coś, z czym się zmagam, tylko ostatnio trochę się to uspokoiło.

 

SPOT THE DIFFERENCE Put your hand up if you’ve had skin problems Keep your hand up if it’s affected you mentally  Everyone has their own stories, everyone’s been through their own battles, but NO ONE is alone. I’ve shared my skin story before & it’s something I still struggle with, it’s only recently just settled down after a big flare up. My skin is always the first sign of something going on internally & this time round it was after my kidney infection & antibiotics. I’ve been really trying to rebalance my gut bacteria with probiotics & foods. I was in tears last week about the state my skin was in & went on a rage of picking & squeezing (the worst thing for it) because I was so upset. I felt embarrassed & just wanted to cover up my face. No matter how much I promote body confidence, I still really suffer with bad days BUT sharing it on my insta stories really helped me realise there are so many of you going through it too. It can be consuming & so so hard but we’re in this together girls. The best piece of advice I can give is to find that one person who makes you forget about your skin, who you’re so comfortable around that you don’t even think about it. And if you have any friends suffering too, be their support, remind them how amazing they are inside & their skin does not define them. You’ve got me, I’ve got YOU #WorldMentalHealthDay

Post udostępniony przez C H E S S I E K I N G (@chessiekingg) Paź 10, 2017 o 12:43 PDT

Moda na pokazywanie trądziku, jak i cała akcja body positive niech zachęca wszystkie kobiety do akceptowania siebie, a co najważniejsze niech będzie wsparciem dla tysięcy kobiet i pokazuje nam, że z wieloma problemami nie jesteśmy same.