Wydawać by się mogło, że praca siedząca jest idealna. Nie trzeba być cały dzień na nogach, ani pracować fizycznie, jest nam wygodnie i komfortowo. To jednak nie do końca prawda.

Siedzący tryb życia prowadzi do wielu schorzeń od takich całkiem drobnych po bardzo poważne. Podstawowy problem związany z brakiem ruchu to przede wszystkim nadwaga. Organizm nie ma kiedy spalić kalorii jakie mu dostarczamy i kończy się to ich magazynowaniem w postaci tłuszczu. Brak ruchu ma bardzo zły wpływ na nasze mięśnie jamy brzusznej. Prowadzi to często do zaparć przez które w jelitach gromadzą się resztki pożywienia – bardzo toksyczne. Może to powodować osłabienie, podrażnienia jelit, a nawet nowotwory jelita grubego.

Kolejna częsta przypadłość to hemoroidy czyli nadmiernie rozszerzone żyły w odbycie. Ta krępująca dolegliwość powoduje ból, pieczenie i krwawienie prowadzące do stanu zapalnego.
Również żylaki nóg są często wynikiem siedzącego trybu życia, choć często obwiniana jest o to paca stojąca. Kiedy siedzimy mięśnie naszych nóg nie pracują co unieruchamia też swobodne krążenie krwi. Zalegająca krew w żyłach przyczynia się do ich osłabienia.

Siedząc szkodzimy też swojemu kręgosłupowi, bo jest on w tej pozycji prawie dwa razy bardziej obciążony niż w pozycji stojącej co prowadzi do skoliozy, zaokrąglania pleców i odstających łopatek.
Policzono ostatnio, że siedząc po 11 godzin dziennie mamy o 12 % większe ryzyko przedwczesnego zgonu.

Jaka jest więc recepta na zdrowie, kiedy mamy siedzącą pracę? Przede wszystkim ruch! Zamiast zalegać na kanapie po pracy idź na spacer, na rower, popływać czy pobiegać. Pół godziny ruchu z pewnością nie zaburzy aż tak twojego grafika nawet jeśli jesteś bardzo zapracowana. Siedząc w pracy pamiętaj za to o przerwach, co godzinę wstań, przejdź się, a nawet zrób kilka przysiadów czy skłonów.