Naukowcy badający tę kwestię twierdzą, że przeciętny Amerykanin jest zimą mniej szczęśliwy (i bardziej ociężały). Częstość występowania depresji klinicznej też wtedy wzrasta, a im bardziej na północ, tym wzrost ten jest większy. Szacuje się, że 20 procent populacji zmaga się z zimowym bluesem, któremu między listopadem a marcem towarzyszą przynajmniej niektóre klinicznie istotne objawy depresji. Jak już wiemy, prawidłowość tę można wyjaśnić brakiem ekspozycjina słońce, który zaburza działanie zegara biologicznegoi osłabia funkcjonowanie układu serotoninergicznego w mózgu, co prowadzi do wycofania z życia towarzyskiego, do nastroju przygnębieniai silniejszej reakcji stresowej. Klinicyści nazywają tę prawidłowość, polegającą na wzroście rozpowszechnienia depresji w okresie zimowym, sezonowym zaburzeniem afektywnym, czyli SAD. Z diagnostycznego punktu widzenia jest to po prostu jedna z odmian choroby depresyjnej.

SAD ma kilka wyróżniających cech klinicznych. Na przykład większość cierpiących na depresję zmaga się z bezsennością, natomiast osoby dotknięte SAD mają skłonność do spaniaza dużo – często dwanaście lub więcej godzin dziennie. I nawet po przebudzeniu zazwyczaj są ospałe i półprzytomne. Osoby dotknięte SAD często przybierają na wadze w wyniku ogromnego apetytu na słodycze i inne węglowodany proste, które organizm może przetwarzać bezpośrednio na cukry. Wielu badaczy uważa teraz, że ten wilczy apetyt na cukier stanowi próbę „samoleczenia”, ponieważ napływ glukozy do krwi może pobudzić wydzielanie serotoniny w mózgu, tymczasowo poprawiając nastrój. Proces ten ma jednak pewien poważny minus: spożycie cukrów (i innych węglowodanów prostych) sprzyja zapaleniom, a zapalenia są jednym z czynników odpowiedzialnych za rozwój depresji. Tak więc strategia samoleczenia poprzez zjadanie dużych ilości cukru w ostatecznym rozrachunku okazuje się poważnym błędem. Cierpiący na SAD są też często niezwykle wrażliwi na niedobory światła, i to cały rok. Objawy depresji mogą się więc pojawić u nich o dowolnej porze roku – kiedy przez dłuższy okres jest pochmurna pogoda, wskutek czego nie otrzymują wystarczającej dawki silnego światła.

Więcej o leczeniu depresji przeczytasz w książce Stephena S. Ilardiego "Pokonaj depresję". Polecamy!