Badania wskazują że my – Polacy najchętniej w czasie seksu pozostajemy jednak we własnej sypialni. Już przeniesienie się choćby do kuchni, czy łazienki sprawia nam nie lada trudność, a co dopiero seks w plenerze! Tutaj prym wiodą raczej miłośnicy przygód oraz młodzi ludzie mający problem z własnym kątem, gdzie nie byłoby rodziców czy współlokatorów.
Każda odmiana jest jednak dobra i przynosi powiew świeżości do związku, warto więc wybrać się na romantyczny piknik z pikantnym zakończeniem. Wybierając miejsce na miłosne igraszki dobrze się jednak rozglądnij, aby nie stresować się w trakcie nadejściem turystów czy leśniczego. Patrz też pod nogi, aby nie skończyć jak Telimena, którą jak wiemy obeszły mrówki. Dla własnej wygody zabierz lepiej koc, choć pozycje stojące z wykorzystaniem drzewa jako oparcia mogą być także ekscytujące. Dobrym pomysłem jest też seks w wodzie (jeśli będzie już wystarczająco ciepła) bo skutecznie maskuje ona wszelkie czynności (gdyż sama zazwyczaj kołysa się i buja), a dodatkowo jej wyporność daje możliwości na wypróbowanie nowych pozycji.  
Miłość pod chmurką w niecodziennej scenerii bardzo pobudza zmysły, jest spontaniczna i świetnie odświeża uczucia. W zachowaniu higieny dobrze sprawdzą się tu chusteczki nawilżane, szczególnie te do higieny intymnej. Pamiętaj jednak o tym, że seks w miejscu publicznym (jak na przykład park) jest karalny!