Mówi się: „Kochaj – i rób co chcesz”. Jeśli sobie ufacie, pragniecie obdarowywać się wzajemnie rozkoszą, możecie sięgać po wszystkie wymyślone przez ludzkość odmiany miłości. Nasz miniprzewodnik po sztuce kochania na pewno będzie dobrym drogowskazem na drodze ku spełnieniu. A warto wzbogacać swoje zbliżenia o nowe zabawy: dzięki temu nie popadniecie w rutynę, bo każda nowość sprawia, że możecie się kochać, jakby to było pierwszy raz!

SEKS HISZPAŃSKI: PRZYJEMNOŚĆ GŁÓWNIE DLA PANÓW

Polega on na dotykaniu piersiami penisa (jeśli biust jest dość duży, można nimi objąć członek kochanka i zamknąć jak w miękkiej poduszce). Mężczyźni fantazjują i marzą o tej właśnie formie pieszczot. Dla wielu z nich kobiecy biust jest obiektem bezgranicznej fascynacji. Nie należy się więc dziwić, że pragną, by piersi pieściły ich najbardziej erogenne miejsce. Oczywiście, taka zabawa wymaga z naszej strony odrobiny altruizmu, ale czegóż się nie robi z miłości. Zwykle można też potem liczyć na jakiś przyjemny rewanż. Aby ułatwić sobie zadanie, możecie posmarować piersi i pasek skóry między nimi oliwką.

SEKS ORALNY: USTA W ROLI GŁÓWNEJ

Trudno o bardziej podniecające gry miłosne niż wzajemne pieszczenie się wargami i językiem. W zależności od tego, kto jest w centrum uwagi, używamy nazw: „cunnilingus” (jest to stymulowanie kobiecych narządów płciowych) lub „fellatio” (pobudzanie mężczyzny). Oralnie można się pieścić jednocześnie i jest to tzw. pozycja 69. Pieszczoty oralne mogą dostarczać mnóstwa przyjemności nam, kobietom, ponieważ z natury jesteśmy bardziej skłonne do osiągania orgazmu poprzez dotykanie łechtaczki i jej okolic. Sprzyja temu też miękkość języka i jego zmysłowe ruchy. Wydaje się, że język został do tych działań wprost stworzony! Seks oralny dostarcza też okazji do zamiany ról – na przykład mężczyzna, który lubi być w łóżku „panem dyrektorem”, może przy tej okazji poddać się pieszczotom kobiety, która na moment przejmie nad nim pełną władzę. My, dziewczyny, często niepokoimy się tym, czy odpowiednio ładnie „tam” pachniemy. Oczywiście, że oboje partnerzy, nim się na siebie rzucą, powinni zadbać o higienę, jednak warto wiedzieć, że delikatny piżmowy zapach okolic intymnych partnerki jest dla większości mężczyzn podniecający.

DRUGA STRONA MEDALU, CZYLI SEKS ANALNY

Opinie o zaletach orgazmu analnego przeplatają się z opowieściami o przykrych następstwach. Jak to jest naprawdę? Kontakt analny może być bardzo przyjemny, pod warunkiem że będziecie przestrzegać kilku zasad. Przede wszystkim: nic na siłę. Oboje musicie być podnieceni i rozluźnieni. Najprościej osiągnąć ten stan, kochając się tradycyjnie, a w pewnym momencie przerwać i przejść do pieszczot analnych. Zwieracz odbytu to bardzo silny mięsień i jego gwałtowne, mechaniczne rozwarcie może być nieprzyjemne. Powolne i delikatne pieszczoty okolic odbytu mogą jednak zdziałać cuda i zaciśnięty mięsień stopniowo będzie się poddawał. Wtedy twój ukochany może przystąpić do następnej fazy: pieszczot wewnątrz, palcem. Dobrze, aby użył do tego żelu. Pamiętaj, że nie od razu Kraków zbudowano i do tej szczególnej formy kontaktów należy się przyzwyczaić. Tu i ówdzie pojawiają się głosy, że seks analny zwiększa ryzyko pojawienia się w przyszłości hemoroidów. Lekarze twierdzą jednak, że jest wręcz przeciwnie.

Zobacz także: