Renate Langer oskarża Romana Polańskiego o gwałt

Renate Langer to 61-letnia była niemiecka aktorka. Kilka dni temu kobieta zgłosiła szwajcarskiej policji napaść seksualną, do której miało dojść w 1972 roku w domu w Gstaad i której sprawcą miał być Roman Polański. Renate miała wówczas 15 lat. Dlaczego milczała przez kolejne 45? Langer twierdzi, że bała się reakcji swoich bliskich, a szczególnie matki, która mogłaby bardzo źle znieść tę wiadomość. Zdecydowała się mówić dopiero teraz, gdy jej oboje rodzice nie żyją.

Według zeznań Langer 15-letnia wówczas modelka odwiedziła Polańskiego za zgodą rodziców w jego domu, bo ten proponował jej rolę w swoim filmie. Do gwałtu miało dojść w sypialni. Jak donosi "New York Times", do kolejnej napaści doszło miesiąc później, kiedy reżyser przeprosił Renate i zapowiedział, że zagra ona rolę w jego filmie "Che?". Na razie nie wiadomo, czy przepisy prawa pozwolą na postawienie Polańskiemu oficjalnych zarzutów i czy sprawa się nie przedawniła.

Roman Polański - kolejne kobiety zarzucają mu gwałt

Renate Langer jest już czwartą kobietą, która oskarża Polańskiego o gwałt przed wieloma laty. Wcześniej w tym roku przestępstwo seksualne, którego Polański miał się dopuścić w 1973 roku, zarzuciła mu kobieta znana jako Robin M. W 2010 roku podobne oskarżenie padło ze strony brytyjskiej aktorki Charlotte Lewis, w 1978 roku zaś reżyser musiał opuścić Stany Zjednoczone, po tym jak przed sądem przyznał się seksu z nieletnią Samantą Gailey.