Super Bowl 2017 to nie tylko święto amerykańskiego futbolu, podczas którego przed telewizorami zbierają się i kibicują całe rodziny, ale także wielka feta świata reklamy. Podczas rekordowo długich przerw na reklamę można tam zobaczyć najnowsze spoty społeczne i stricte promocyjne. Są to często doskonałe produkcje, które później trafiają do kanonu reklam wszech czasów. Nie jest bowiem prawdą, że zrobienie reklamówki nie jest sztuką, wręcz przeciwnie, stworzenie czegoś, co będzie wywoływać u widza emocje, wymaga ogromnej wiedzy i smykałki psychologa.

Tak właśnie prezentuje się najnowsza reklama Airbnb, amerykańskiego giganta, dzięki któremu możemy wynajmować domy i mieszkania na całym świecie. Szef przedsiębiorstwa, Brian Chesky, już wcześniej zapowiedział na Twitterze, że firma będzie wspierać osoby dotknięte tzw. banem Trumpa. To zarządzenie, na mocy którego prezydent zakazuje wjazdu na teren Stanów Zjednoczonych Libijczykom, Irańczykom, Irakijczykom, Sudańczykom, Syryjczykom (głównie uchodźcom politycznym, uciekającym przed wojną), Somalijczykom i Jemeńczykom.To dość naiwna próba ochrony kraju przed terrorystami, uderzająca w równość i religię. Od dłuższego czasu zakaz jest solą w oku amerykańskiego społeczeństwa, które przecież w głównej mierze składa się z imigrantów. Podczas kiedy protesty trwają, a prawnicy starają się znaleźć luki prawne, żeby pomóc poszkodowanym, Airbnb deklaruje pomoc.

Już tego samego dnia, w którym Trump bez ostrzeżenia podpisał zarządzenie, prezes Airbnb zaoferował darmowe zakwaterowanie wszystkim, którzy nie mogą wjechać do kraju. Teraz powstał spot dotykający kwestii.

Wierzymy w to, że nie jest ważne kim jesteś, skąd pochodzisz, kogo kochasz i cenisz, zawsze gdzieś przynależysz. Im więcej jest tolerancji, tym piękniejszy jest świat.

Podpisujemy się pod tą inicjatywą #weaccept.