Cztery wesela, rozwody trzy- pisze Anna Wendzikowska
03.11.2012
- Gwiazdy
Ich małżeństwo wyglądało raczej na wielki układ niż wielką miłość. Sporo starszy (i sporo niższy Cruise) nie był już przecież młodzieńcem z zawadiackim błyskiem w oku z czasów „Top Gun”. Hollywood przypięło mu łatkę dziwaka. Reszta świata też. Holmes była za to młodziutka i pełna uroku, na początku życiowej i zawodowej drogi. Pasowała do niego jak kwiatek do kożucha.