Czego nie robić w czasie porodu?

Z czym kojarzy się poród? Najczęściej z ogromnym wysiłkiem i bólem, które towarzyszą parciu. To właśnie położne zwykle zachęcają rodzącą, krzycząc "przyj!" i kontrolując przebieg porodu. Okazuje się jednak, że zbyt mocne i szybkie parcie może przynieść wiele szkód. Angielska fundacja Medway chce walczyć z przeświadczeniem, że w trakcie porodu trzeba silnie przeć.

Procedura, którą wdrożono na niektórych brytyjskich oddziałach położniczych i zgodnie z którą zachęca się kobiety do spowolnienia i zmniejszenia siły parcia oraz rodzenia w alternatywnych pozycjach, zmniejszyła liczbę przypadków urazowego pęknięcia krocza z 7% do zaledwie 1%.

Co zamiast parcia w czasie porodu?

Dot Smith, szefowa położnictwa w fundacji Medway, za ogromną liczbę przypadków ciężkich obrażeń krocza podczas porodu obwinia błędne przekonanie, że rodzące kobiety muszą przeć.

Kiedy zobaczyliśmy 22 przypadki pęknięć trzeciego stopnia w ciągu miesiąca, powiedzieliśmy 'coś jest nie tak'

- powiedziała serwisowi Daily Mail. Nowe wytyczne zachęcają kobiety do wypróbowania alternatywnych pozycji, takich jak pozycja stojąca, stojąca w podparciu i kolanowo-łokciowa. Zamiast mocnego parcia poleca się także oddychanie w czasie skurczów porodowych. 

Położnym z kolei odradza się wyciąganie dziecka podczas porodu i naciskanie na brzuch ciężarnej. Położne powinny raczej podtrzymywać rodzące się dziecko, by zmniejszyć nacisk na krocze kobiety. Nowe wytyczne przynoszą tak dobre skutki, że wyniki zostały opublikowane w magazynie European Journal of Obstetrics & Gynecology and Reproductive Biology i są wdrażane w całym kraju.