POSTĘPOWANIE

Warto przypomnieć sobie, jak postępuje się przy oparzeniu. Najpierw trzeba jak najszybciej usunąć źródło ciepła. Jeśli ubranie nasiąkło wrzątkiem, należy je zdjąć. Nie zrywamy jednak „wtopionego” w skórę materiału, tylko go ucinamy wokół oparzenia. Następnie trzeba ciało szybko schłodzić, najlepiej zimną wodą, a nie kostkami lodu (chyba że owiniętymi w czystą ściereczkę). Oziębiamy oparzone miejsce przez 10–15 minut. To przynosi ulgę, łagodzi ból i obrzęk, zapobiega wnikaniu ciepła do głębszych tkanek, co zwiększałoby uraz. Jeśli ból jest dotkliwy, warto sięgnąć po środek przeciwbólowy. Oparzenia nie wolno polewać spirytusem, wódką, rywanolem ani innymi środkami dezynfekującymi. Nie należy go smarować mlekiem, masłem, białkiem jaja, śmietaną, kremem, maścią. Jeśli utworzyły się pęcherze, nie trzeba ich przebijać. Oparzenie po schłodzeniu ciała lepiej zostawić bez opatrunku, nie zaklejać plastrem ani nie bandażować. Jeśli utworzyła się rana, trzeba ją na czas dojazdu do szpitala ochronić, przykładając jałową gazę. Gdy jej nie mamy, wystarczy świeżo wyprasowana, czysta ściereczka. Nie nadaje się do tego wata ani lignina.  

DO LEKARZA

Szybka pomoc lekarza jest konieczna, jeśli poparzeniu uległo dziecko lub osoba w podeszłym wieku, oparzenie jest duże, obejmuje szczególnie wrażliwe miejsca, takie jak twarz lub krocze, ubranie przylgnęło do rany, poszkodowany ma trudności z oddychaniem.