Tom Cruise był jakieś dwadzieścia lat temu bożyszczem amerykańskiego kina, zwłaszcza, kiedy zagrał główną rolę pilota w "Top Gun" w 1986 roku. Wypromował wtedy słynne okulary awiatorki Ray Ban i kurtki "pilotki". W swoim najnowszym filmie „Barry Seal. Król Przemytu” po raz kolejny usiadł za sterami i założył na nos stylowe okulary.

"Barry Seal. Król Przemytu" co to za film?

To opowieść biograficzna o prawdziwym Barrym Sealu, który od nastoletnich lat był mistrzem pilotowania w Stanach. Seal brał również udział w wojnie w Wietnamie. Jednak miał też mroczną kartę w swoim życiorysie – niewielkie samoloty służyły mu do przemytu kokainy we współpracy z kartelem w Medellín w latach 70. Jednocześnie donosił też o przemycie CIA i DEA, co odkrył największy wtedy baron narkotykowy Kolumbii, Pablo Escobar.

Barry Seal w latach 80. z narkotykowego łowcy szybko został zwierzyną łowną, ponieważ Escobar wyznaczył nagrodę za jego głowę. W tej historii obsadzono właśnie Toma Cruisa, którego roli jesteśmy niezmiernie ciekawe. W sieci właśnie pojawił się pierwszy zwiastun „Barry Seal. Król Przemytu”, w którym Cruise rozbija awionetkę pełną kokainy na amerykańskich przedmieściach.

Film wzbudził ogromne zainteresowanie mediów już dwa lata temu, kiedy to samolot z kilkoma członkami ekipy pracującej nad „Barry Seal. Król Przemytu” rozbił się w Kolumbii ze względu na fatalne warunki pogodowe. Dwóch ludzi zginęło. Cruise był wtedy na planie, ale nie znalazł się w feralnym samolocie.

Ten zwiastun trzeba zobaczyć!