W 2013 roku kilkuletni Noah Bloom uratował niewielkiego ptaszka, który zrobił sobie krzywdę wypadając z gniazda. Drzewo, na którym uwite było gniazdko znajdowało się nieopodal domu rodziny Bloom, w Norfolk Island w Australii.

Rodzice i bracia Noah zaopiekowali się zwierzątkiem, wyleczyli je i nadali imię – Penguin (z uwagi na czarno-białe piórka). A w czasie rekonwalescencji stworzyli dedykowane mu konto na Instagramie, dokumentujące nie tylko proces adaptacji, ale też kiełkującą (a obecnie ogromną) przyjaźń Noah ze skrzydlatym podopiecznym.

Na pomysł zatrzymywania momentów rodzinnych z Penguinem na fotografiach, wpadł ojciec Cameron Bloom, zawodowy fotogaf. Najpierw jednak zbudował nowemu członkowi rodziny przytulne gniazdko w starym koszu na pranie. Teraz, po dwóch latach od odnalezienia, Penguin nie odstępuje Noah na krok, a ich szczególna relacja zachwyca tysiące obserwujących na Instagramie. Powstał nawet specjalny album fotograficzny jej właśnie poświęcony.

Początkowo, po wyzdrowieniu ptaszka, rodzina chciała go wypuścić na wolność, ale ten wolał zamieszkać z Bloomami. Aktualnie wypuszcza się na dłuższe loty poza domem, ale zawsze wraca.

Penguin pomógł nam na nowo zrozumieć czym jest rodzina i docenić siłę miłości i oddania. Teraz jesteśmy silniejsi, pomagamy sobie w trudnych sytuacjach, jesteśmy jeszcze bliżej ze sobą”, mówi tata Cameron Bloom.

Zobacz także:

Nas te zdjęcia kompletnie zachwyciły. To się nazywa prawdziwa przyjaźń.

ZOBACZ TEŻ:

DZIKA PRZYRODA NA INSTAGRAMIE - PIĘKNE ZDJĘCIA!

NIEZWYKŁE WNĘTRZA Z INSTAGRAMA