Z pewnością wolałabyś swoją pociechę tylko chwalić i nagradzać. Ale tak się, niestety, nie da. Kilkulatek zawsze coś przeskrobie albo czegoś nie zrobi jak powinien, wyprowadzając cię tym z równowagi. Gdy próby przywołania go do porządku nie skutkują, sięgasz po broń ostateczną: wymierzasz sprawiedliwość. Ponieważ nie tylko jesteś zła na urwisa, ale jeszcze zmęczona i zajęta, bez namysłu… odpłacasz pięknym za nadobne i jak pociecha przed chwilą, tak ty teraz próbujesz ją zdenerwować lub zasmucić. A to błąd. Kara nie może być odwetem. Powinna pokazać dziecku, że występki mają przykre konsekwencje.

KARA TO DROGOWSKAZ

Kara powinna zachęcać malca do bycia grzecznym, a jednocześnie chronić go przed zagrożeniami, do których prowadzi brak posłuszeństwa. A to znaczy, że kara powinna być:
Sprawiedliwa
Dziecko musi wiedzieć, za co może ją otrzymać. Zasady muszą być ustalone jasno i maluch musi je rozumieć, na przykład: „Nie wolno bić brata”, „Trzeba sprzątać zabawki” „Nie wolno wchodzić na parapet”. Jeśli mimo wszystko pociecha postępuje wbrew regułom, powinnaś wymierzyć karę. Jeśli dziecko postępuje źle w sytuacji całkowicie dla niego nowej, zawsze powinno dostać ostrzeżenie. Ma prawo jeszcze nie wiedzieć, czym mogą skończyć się np. wygłupy przy stole czy bicie kolegów. Wystarczy jednak, że raz, ale głośno i patrząc mu w oczy, powiesz, czego oczekujesz.
Nieprzypadkowa
Ma być logiczną konsekwencją złamania reguły i uczyć, że za swoje czyny trzeba odpowiadać. Gdy twoja córeczka wiercąc się przy stole, rozleje zupę, daj jej ściereczkę i każ posprzątać. Gdy tłumaczysz synkowi, by nie rzucał wagonikiem, bo go popsuje i drugiego mu nie kupisz, a on puszcza te uwagi mimo uszu i zabawka rozsypuje się na kawałki, bądź konsekwentna – niech bawi się popsutą.
Nieodwołalna
Ustalaj karę, którą możesz wykonać. Nigdy się nie wycofuj! Samo straszenie karą nie ma sensu – dziecko uczy się unikania konsekwencji występków. Najlepiej też byłoby, gdyby malec otrzymał karę zaraz po przewinieniu. Odwlekanie jej sprawi, że dziecko nie będzie potrafiło powiązać kary z winą.
Zrozumiała
Upewnij się, czy dziecko zrozumiało swój błąd i dlaczego spotkała je kara. Pokazuj dziecku, że to nie ono jest złe, ale jego zachowanie i pod kreślaj, jak bardzo kochasz swoje nawet najbardziej niegrzeczne dziecko.

SAM NA SAM Z WINĄ

Gdy do urwisa nie docierają upomnienia albo maluch wpada w histerię, nie strzęp sobie języka. Wprawdzie zasługuje na karę, ale najpierw potrzebuje kilku chwil, by ochłonąć. Parę minut odosobnienia pozwoli rozrabiace wypłakać się i zrozumieć, że z niegrzecznym dzieckiem nikt nie chce się bawić. Dopiero gdy się uspokoi, wyjaśnij, co ci się nie podobało w jego zachowaniu. Jeśli przeprosi, nie dąsaj się dłużej, natomiast pochwal próbę poprawy zachowania („Cieszę się, że teraz tak pięknie bawisz się z Antosiem”).

CZEGO SIĘ WYSTRZEGAĆ

– klapsów, bicia, potrząsania – karania 2-, 3-latka – tak małe dziecko nie rozumie nawet logicznych kar – straszenia osobą, którą dziecko kocha (np. „Jak tata przyjdzie, to ci pokaże”) – mówienia o dziecku źle przy innych osobach (zacznie o sobie źle myśleć) – porównań z „grzecznymi” dziećmi – straszenia, że przestaniesz dziecko kochać – takie słowa potrafi ą zachwiać jego poczuciem bezpieczeństwa – „szlabanu” na słodycze; jedzenie nie powinno być karą ani nagrodą – wygłaszania długich i zawiłych tyrad; stanowcze „nie”, poparte trzema zdaniami wyjaśnienia, wystarczy – krzyku; zależy ci na tym, żeby dobrze wychować, a nie przerazić malucha.

WAŻNE!

Dlaczego klapsy są nieskuteczne? Bite dziecko rośnie w przeświadczeniu, że musi robić to, co każą rodzice nie dlatego, że tak jest dobrze, lecz dlatego, że dorośli są silniejsi. Bijąc, jednocześnie wysyłasz komunikat: „Zrobiłeś nie tak jak chciała mama (tata, pani w przedszkolu itp.), a więc zasłużyłeś na ból i upokorzenie”. Pozytywny efekt takiego postępowania jest krótkotrwały. Co z tego, że malec zrobi to, czego od niego oczekujesz, skoro w jego sercu pozostanie ból i żal, a także strach przed osobą, którą bardzo kocha?