Grunt to podział obowiązków!

Zakupy zakupom nierówne. Inaczej przedświąteczne sprawunki będzie planować pani domu wyprawiająca wigilię, a inaczej ci, którzy przychodzą, gdy wszystko jest już gotowe, dobrze, jeśli z jakimś drobiazgiem. Nasza rada jest taka: jeszcze zanim ktokolwiek zacznie myśleć o świętach, staraj się nie być osobą, na której barki spadnie przygotowanie 12 potraw i obmyślanie – może też i kupowanie – prezentów, które ucieszyłyby najbliższych. Przygotowanie potraw wigilijnych, a co za tym idzie zakupienie odpowiednich produktów, z powodzeniem można podzielić nie tylko między domowników, ale także wśród tych, których będziemy gościć. Nie ma w tym nic niegrzecznego, wręcz przeciwnie: wszyscy będą mieli poczucie, że w tym roku także i oni przyczynili się do świątecznej atmosfery.

Losowanie nie tylko na Mikołajki

Wiele osób pewnie pamięta, ile zabawy było podczas szkolnych Mikołajek. Każde dziecko kupowało prezent dla wylosowanej wcześniej osoby. Cena podarunków musiała mieścić się w określonych uprzednio granicach. Podobny sposób sprawdza się także podczas rodzinnych wigilii, szczególnie wtedy, gdy do stołu zasiada dużo świętujących. Zakup jednego prezentu dużo prościej zaplanować i przeprowadzić niż kilkunastu. Najważniejszy etap planowania świątecznych zakupów to strategiczne przemyślenie sprawy, jeszcze zanim wybierzemy się do supermarketu.

Prezent jedyny w swoim rodzaju

Taki drobiazg rzadko można kupić w centrum handlowym, gdzie jednak do dyspozycji mamy produkty wytwarzane masowo. Nie znaczy to oczywiście, że nie znajdziemy tutaj czegoś, o czym druga osoba faktycznie marzy, ale jeśli szukamy przedmiotu unikalnego, warto skorzystać z oferty coraz liczniejszych kiermaszy i targów świątecznych. Znajdziemy tu przeróżne drobiazgi, choć nie tylko, wykonane ręcznie przez rzemieślników i artystów lub maszynowo. Pamiętajmy jedynie, że za ową unikalność trzeba będzie najprawdopodobniej odpowiednio więcej zapłacić. Tym bardziej warto, zanim wybierzemy się na zakupy, zaproponować pomysł losowania osób, które będziemy obdarowywać.

Niespodzianka czy prezent na zamówienie?

Zobacz także:

Utarło się przekonanie, że każdy lubi niespodzianki. Ile to jednak na swym koncie mamy tych nieudanych – zarówno w roli obdarowywanego, jak obdarowującego? Może czasem, szczególnie, gdy zupełnie nie mamy pomysłu na prezent, spytać tego, którego chcemy uszczęśliwić, co chciałby dostać?

Daj sobie czas!

Nawet, gdy sporządzimy listę zakupów i jesteśmy pewni, że wszystkie produkty są stosunkowo łatwo dostępne, nie zostawiajmy wizyty w sklepach na ostatnią chwilę. Podstawowa zasada dobrego planowania nakazuje przewidzieć – wśród wszystkich czekających nas zadań – czas na… rzeczy nieplanowane. Jednym słowem, nie możemy mieć pewności, czy w ostatniej chwili, właśnie tej przeznaczonej na zakupy, nic nam nie wypadnie. A nawet jeśli tutaj unikniemy takich niespodzianek, to nie uda nam się uniknąć rozdrażnionych tłumów w hipermarketach. Czy będziemy wtedy w stanie dokonać właściwych wyborów? Czy nie ulegniemy chwytom marketingowym? Często jest to tak trudne, że niemal niemożliwe.

Od przybytku… głowa może rozboleć

Jeśli przed świętami kupujesz nie tylko prezenty, ale np. też przygotowujesz wigilię, postaraj się związanych z tym zakupów nie robić jednego dnia. Trudno bowiem jednocześnie pamiętać o sprawdzaniu daty ważności produktów oraz spełniać marzenia najbliższych. Zakupy zaplanowane z odpowiednim wyprzedzeniem (około 2 tygodni) i podzielone na poszczególne kategorie, naprawdę mogą być przyjemne, a już na pewno wiążą się z mniejszym ryzykiem nieprzemyślanych wyborów. Na co dzień korzystasz pewnie z różnych sklepów, dokonując zakupów z różnych kategorii. Warto pamiętać dlaczego nabiał, produkty garmażeryjne i wędliny kupujemy w lokalnym sklepie, a na przykład mąkę, cukier, wodę, ryż, kasze i makarony w większym supermarkecie. W ostatniej chwili kup tylko te produkty spożywcze, które muszą być świeże i mają krótkie terminy przydatności. Codzienne wybory i sprawdzona jakość to ważny kapitał w planowaniu, gdzie i z jakim wyprzedzeniem należy dokonać zamówienia oraz udać się na przedświąteczne zakupy.

Oczywiste oczywistości

Gdy już zaplanowane zostaną wszystkie obowiązki związane z przygotowaniem Świąt, przychodzi czas na wyprawę po sklepach. Nie wybieraj się tam bez listy zakupów, a gdy już ją sporządzisz, trzymaj się jej i nie daj omamić zwodniczym często okazjom. Druga sprawa to kwoty, które możesz przeznaczyć na świąteczne szaleństwo. Przede wszystkim je określ – musisz wiedzieć, ile pieniędzy możesz w tym czasie wydać, inaczej wydasz na pewno więcej niż możesz. Staraj się wziąć ze sobą odliczoną gotówkę, nie płać kartą – wtedy trudniej kontrolować wydatki. Jeśli chcesz uniknąć tłoku w weekend, weź wolny dzień w połowie tygodnia. Nie zostawiaj wszystkiego na ostatni dzień przed Wigilią.

Nie daj się złapać w… sieci

Jeśli decydujesz się na zakupy w Internecie, twojej czujności nie powinna uśpić wygoda, czyli możliwość dokonania zakupu bez wychodzenia z domu. Koniecznie zweryfikuj sprzedawcę, zanim przelejesz pieniądze na jego konto. W tym celu możesz bazować na opiniach innych użytkowników.

Jeśli boisz się przelewu z góry, wybierz płatność przy odbiorze, np. na poczcie lub w paczkomacie. W zakupach w sieci, wbrew pozorom, też przyda się lista produktów, które chcemy nabyć, aby nie szukać zupełnie po omacku. Upewnij się także, że zakupy – szczególnie w przypadku prezentów – dotrą na czas. Co z tego, że złapiesz fantastyczną okazję, jeśli upominek będziesz mógł wręczyć w okolicach Sylwestra?

Opracował Piotr Durski, portal  Dajemyrade.pl