Możecie się tam wybrać już w najbliższy weekend. Od przewodników usłyszycie anegdoty dotyczące historii chleba i wyrobów cukierniczych. A na wystawie zobaczycie mnóstwo interesujących przedmiotów. Warte uwagi są zwłaszcza stare piece do pieczenia i rozmaite maszyny, np. do robienia cukierków czy trzepania worków na mąkę. Ale najwiekszą aktrakcją jest możliwość przygotowania własnych wypieków. Jeżeli wcześniej umówicie się przez telefon, przy wejściu do muzeum dostaniecie surowe ciasto. Będziecie mogli wypleść z niego warkoczyki. Trafią one do pieca, a wy – wychodząc – otrzymacie cieplutkie i pachnące plecionki. Są pyszne! Ale jeżeli rodzina nadal będzie głodna, udajcie się do bacówki – nowootwartej sali w stylu góralskim – na pyszną wodzionkę, czyli zupę z chleba.