Ten trend zakiełkował już na wiosennych fashion weekach, ale to dopiero ostatnio Kylie Minogue rozkręciła modę na noszenie „czerwonych pocałunków”. Kilka tygodni temu na premierę swojego nowego teledysku „Into the Blue” wybrała czarną sukienkę zdobioną całuśnymi printami od Saint Laurent Paris. Natychmiast posypały się „ochy” i „achy” ze strony internautów. W kolekcji SL znajdziesz tak-że asymetryczne topy z kokardą i bluzki w usta udekorowane brokatem oraz cekinami. Ale printowe pocałunki lansuje nie tylko projektant tej marki Hedi Slimane. Giles Deacon pokazał trapezowe mini i garsonki z ustami XXL, a Stella McCartney w kolekcji Resort na satynowe żakiety i sukienki nakleiła usta wykonane z kolorowych kryształków. Szał pocałunków ogarnął także markowe dodatki. Słynąca z oryginalnych projektów butów i torebek Charlotte Olympia lansuje kopertówki w kształcie gigantycznych ust, a Diane Von Furstenberg proponuje zdobione nimi okrągłe puzderka. Przebojem jest biżuteria zaprojektowana przez Delfinę Delettrez (córkę Sylvii Venturini Fendi), z kryształowymi ustami wygrawerowanymi na złotych bransoletkach i koliach.

JAK TO NOSIĆ:

Do fanek akcesoriów w tym stylu należą m.in. OLIVIA PALERMO i CHLOË SEVIGNY. Złote naszyjniki z przewieszką w kształcie ust noś tak jak one, do koktajlowych sukienek w stylu lat 50. z rozkloszowanym dołem. A czerwone i pudrowe kopertówki to świetny dodatek na imprezę. Idealnie zagra z lookiem typu college, np. koszulą z kokardą w pastelowym lub cielistym kolorze i szortami z wysokim stanem.