1 Mój chłopak każe mi oszczędzać, wiec obiecałam ograniczyć się do trzech rzeczy w miesiącu. A teraz nie mogę spać, bo nie dość, ze stresuję się kryzysem, to jeszcze nie wiem, co kupować.

Przede wszystkim zrezygnuj z zakupów dla swojego chłopaka. Myśl tylko o sobie. Trochę egoizmu jeszcze nikomu nie zaszkodziło, nawet w czasach kryzysu ekonomicznego. W pierwszej kolejności kup dobre okulary. Jeśli nie wysypiasz się w nocy, musisz zamaskować cienie pod oczami. Jak będziesz wyglądać na zmęczoną, to nawet trzy nowe rzeczy w szafie nie zrobią z ciebie gwiazdy.

2 Wiem, ze cekiny są hitem w karnawale, ale ja nie lubię rzucać się w oczy. Co innego mogę włożyć?

Włóż cekiny, a na nie płaszcz. Kobiety dzielą się na te, które cekiny lubią, i na te, które ich nie znoszą. Cekiny są alternatywą dla skomplikowanego kroju bo wystarczy prosta sukienka i robisz wrażenie. Ale jest jeden warunek: musisz mieć do nich świetną figurę. Jeśli jesteś chuda jak patyk, możesz je nosić nawet w ciągu dnia, np. do puchówki. A jeśli nie, odpuść je sobie i kup błyszczące dodatki: biżuterię, a najlepiej torebkę. Jeśli masz szerokie biodra albo brzuszek, właśnie torebką możesz je skutecznie zasłonić. Dzięki temu jakoś przetrwasz ten jeden wieczór bez sukienki w cekiny. Na drugi dzień po imprezie pobiegnij wykupić roczny abonament na siłowni, bo jak chcesz za rok wyglądać sexy i luksusowo, to przykro mi, ale musisz wbić się w cekiny!

3 Mikroskopijne torebki pudełka są supermodne, ale nic się do nich nie mieści! Czy duża torebka na wieczór to straszne faux pas?

Nawet nie wiesz jak straszne! Gdy widzę na eleganckich imprezach dziewczyny z torebkami wielkości worka, robi mi się słabo! Czego tak naprawdę potrzebujesz oprócz telefonu, pomadki i kasy na taksówkę? Niczego. Więc upchnij to do minitorebki i nie kombinuj.

4 Czy naprawdę muszę być na bieżąco z trendami, żeby być modną?

Zobacz także:

A kto ci powiedział, że znajomość trendów gwarantuje, że będziesz modna? W ogóle nie musisz znać trendów. Powinnaś tylko wiedzieć, czego w danym sezonie unikać. Nikt przy zdrowych zmysłach nie wymienia garderoby co pół roku, wiec całe to podążanie za trendami świadczy tylko o jednym: że nie masz nic innego do roboty i że nie masz stylu. Jak masz fajne życie, jakieś hobby to nie obchodzą cię trendy. One są dla ludzi bez pomysłu na siebie, których jedyną rozrywką jest oglądanie pokazów.