María Teresa Arnal, która została nowym prezesem giganta Google w Meksyku, wcześniej kierowała Twitterem na rynkach w Kolumbii i Argentynie. W digitalu osiągnęła więc z pewnością bardzo wiele. Arnal jest absolwentką Katolickiego Uniwersytetu w Wenezueli i ma dyplom z zarządzania w biznesie Uniwersytetu w Kolumbii. Jest też członkinią Międzynarodowego Forum Kobiet oraz mentorką biznesową w Endeavor.

Co więcej swój czas dzieli między odpowiedzialną pracę w zarządzaniu wielkim digitalowym przedsiębiorstwem, a bardzo ważną rolą matki trójki dzieci, z którymi mieszka w stolicy Meksyku.

Wybór kobiety na tak wysokie stanowisko w tym kraju może się wydawać przełomowy, zwłaszcza, że dominuje tam kultura szowinistów i mizoginów, czyli tzw. machistas. Meksyk jest też krajem o zwiększonej przestępczości godzącej w kobiety i przemocy wobec nich. To ważny wybór ze względu na kompetencje a nie podziały na płeć. Niektórzy polscy politycy powinni się takim wyborom przyjrzeć z bliska, być może wyniosą coś dla siebie.