Największym zagrożeniem dla chorego dziecka jest odwodnienie. W trakcie biegunki następuje duża utrata wody i tzw. elektrolitów (np. sodu, potasu, magnezu). Małe dzieci szczególnie szybko odczuwają ich niedobór, dlatego trzeba od razu zatrzymać biegunkę. W pierwszych godzinach choroby bez konsultacji z lekarzem nie należy kilkulatkowi podawać niczego poza chłodnymi napojami oraz płynem nawadniającym. To najlepszy sposób na leczenie biegunki. Jeśli maluch ma gorączkę (powyżej 380C), trzeba ją obniżyć środkami przeciwgorączkowymi. Zwykle takie postępowanie wystarczy i jeśli dziecko dobrze się czuje, nie jest konieczna wizyta lekarska. Gdy zmniejszy się ilość stolców, a stan dziecka jest dobry, poszerza się dietę o potrawy lekkostrawne i gotowane (marchew, ziemniaki, mięso, jabłka). Dziecko powinno w miarę szybko wrócić do normalnej diety. Zbyt długie głodzenie może prowadzić do przejścia biegunki ostrej w przewlekłą. Natomiast lekkostrawne jedzenie, bogate w związki mineralne, przyspiesza powrót do zdrowia, bo ułatwia regenerację kosmków (mikroskopijnych wypustek) pokrywających błonę śluzową jelit. Nie powinno się bez zgody lekarza stosować leków hamujących perystaltykę jelit (np. Stoperanu, Loperamidu) oraz leków działających przeciwbakteryjnie (np. Nifuroksazydu). Warto zaś podać preparaty probiotyczne, aby wzmocnić florę bakteryjną jelit.