Twój maluch uwielbia wodę może chlapać się w niej bez końca? Wykorzystaj to i ostatnie tygodnie lata i naucz go pływać. To świetna zabawa, która bardzo zaprocentuje.

Baraszkowanie w wodzie to nie to samo co sztuka pływania. Opanowanie utrzymywania się na wodzie „bez wspomagania” i rytmiczne poruszanie ciałem – jak tego wymaga każdy z pływackich stylów – daje znacznie więcej. Pod względem zdrowotnym i emocjonalnym!

1. NAJLEPIEJ ZAPOBIEGA WADOM POSTAWY

W wodzie stawy i kręgosłup nie są obciążone, choć wszystkie mięśnie pracują. A dzięki mocnym mięśniom dziecko będzie sprawniejsze. Poprawi koordynację, nauczy się jazdy na rowerze, rolkach, nartach, nie narażając się na poważne kontuzje. Pływanie żabką równomiernie rozwija wszystkie partie mięśni po obu stronach kręgosłupa – ciężki tornister i szkolna ławka nie zagrożą dziecięcej sylwetce. Style grzbietowe to lek na zaokrąglone plecy i wystające łopatki. Pływanie strzałką i kraulem – to sposób na koślawe kolana i płaskostopie.

2. SOLIDNIE HARTUJE

Płuca i serce pływaka funkcjonują lepiej. Różnica temperatur, jakiej poddawane jest ciało, powoduje obkurczanie i rozszerzanie naczyń krwionośnych, dzięki czemu stają się mocniejsze. Krążenie poprawia się, więc te i inne narządy są lepiej odżywione, a toksyny szybciej usuwane. Lepsza jest też wentylacja płuc. Dziecko zapada na infekcje rzadziej niż jego rówieśnicy.

3. PATENT NA NIEJADKA, ALE I NA ŁAKOMCZUCHA

Pływanie poprawia przemianę materii. Łasuchowi sadełko odkłada się tu i ówdzie? W bezpieczny sposób, co istotne w przypadku dzieci, straci na wadze bez dietetycznych rygorów. Pływanie przyda się też niejadkom. Nie ma chyba dziecka, które nie zażąda kanapki po wyjściu z wody.

4. LECZY LEKI I AGRESJE

Przedszkolak nie najlepiej radzi sobie z kontrolą emocji i energii. Żywe srebro spożytkuje ją tu bezpiecznie bez ryzyka, że rozbije kolano czy obdzieli kuksańcami kolegów. Poczucie lekkości w wodzie sprawia, że w organizmie wyzwalają się endorfiny (tzw. hormon szczęścia) odpowiedzialne za dobry nastrój. Dziecko jest pogodniejsze, lepiej sypia (lęki nocne to częsta przypadłość). Regularne pływanie uwalnia większość dzieci od nocnego moczenia.

5. ZMIENI PRZEDSZKOLAKA W SUPERUCZNIA

Korzystnie wpływa na drobne mięśnie, np. paluszków, więc dziecko umiejące pływać łatwiej i szybciej uczy się ładnie, równo pisać. A kontrolowane, rytmiczne wstrzymywanie powietrza i nadymanie policzków to świetne ćwiczenie logopedyczne, pomaga zatem pozbyć się wad wymowy albo je zmniejszyć.

Zobacz także:

Kiedy zacząć?

Przygodę z wodą można rozpocząć z niemowlakiem, który sztywno trzyma głowę. Przedtem warto skonsultować się z pediatrą, który powie, czy nie ma przeciwskazań zdrowotnych (na szczęście nie ma ich wiele). Niezbędnym ekwipunkiem małego pływaka będą wówczas pieluszki do pływania (np. Huggies swimmers) i... ramiona mamy.

Na naukę pływania nigdy nie jest za późno. Specjaliści są jednak zdania, by zacząć , gdy dziecko ma 5-6 lat. Wtedy już może świadomie przyswajać zasady bezpieczeństwa i samą technikę.