Żyjemy coraz szybciej, intensywniej, zapominając o tym, że nasz organizm nie zawsze potrafi się przystosować do tych zmian. Dużo pracujemy, często w stresie. Przez cały dzień niewiele jemy i do głównego posiłku siadamy wieczorem. Takie nieregularne odżywianie, życie w ciągłym pośpiechu i napięciu nerwowym niekorzystnie odbijają się na zdrowiu. Powodują m.in. nadprodukcję kwasu solnego w żołądku, wywołują zmiany w motoryce, czyli ruchach, przewodu pokarmowego. Skutkiem są zaburzenia trawienia, których przejawem są zgaga, ból brzucha, wzdęcia, uczucie pełności, biegunki. Jak można temu zaradzić? Przede wszystkim proszę regularnie się odżywiać, czyli zjadać 4–5 niewielkich objętościowo posiłków, najlepiej o tej samej porze. Unikać jedzenia w biegu. Pośpiech nie sprzyja dobremu trawieniu. Powinna też pani zwrócić uwagę na to, co je. Przede wszystkim proszę unikać bezwartościowych zapychaczy żołądka, czyli żywności z fast-foodów, ciastek, chipsów, batoników itp. Pomocna też bywa umiejętność relaksowania się. Jedną z najprostszych, a zarazem sprawdzonych metod na stres jest aktywny wypoczynek. Może też pani wybrać się do lekarza rodzinnego i poprosić o przepisanie środków zmniejszających napięcie nerwowe i wydzielanie soków żołądkowych (ale to w ostateczności). Lepszy rezultat od leków dadzą zmiana trybu życia i sposobu odżywiania. Przy kłopotach żołądkowo- -jelitowych, zwanych potocznie niestrawnością, warto sięgnąć po preparaty ziołowe z wyciągami np. z rumianku, kminku, melisy, mięty. Działają zarówno przeciwzapalnie, jak i uspokajająco. Łagodzą bolesne skurcze żołądka oraz jelit.