W swojej ojczyźnie gryzonie te żyją w warunkach półpustynnych i są do tego świetnie przystosowane. Ich układ oddechowy dobrze znosi niedotlenienie podczas przebywania w podziemnych norach, potrafią też przeżyć bez wody nawet kilkanaście dni.

Do Europy i Ameryki Północnej zwierzaki te trafiły niestety jako zwierzęta laboratoryjne w latach 60. Na szczęście szybko znalazły swoich zwolenników i od tego czasu są popularnymi zwierzętami hodowanymi w domach.

Koszatniczka to średniej wielkości gryzoń o sympatycznym pyszczku i dużych oczach. Ma w sobie coś ze świnki morskiej, królika i szczura. Posiadają długi ogon zakończony pędzelkiem. Ciekawostką jest, że w niebezpiecznej sytuacji potrafią one tę końcówkę odrzucić, nigdy ona już nie odrasta. W warunkach domowych nie wolno ich więc chwytać za ogon! Ubarwienie koszatniczek jest brązowe lub szarawe, na brzuchu kremowo-brązowe. Podczas wielu krzyżówek tych zwierząt uzyskano też umaszczenia białe, czarne, kremowe i niebieskie.

Koszatniczka w domu najlepiej będzie czuła się w piętrowej klatce. Gryzoń ten lubi skakać i biegać i potrzebuje mieć dostatecznie dużo miejsca. Trzeba pamiętać, że zwierzaki te kochają wszystko obgryzać, klatka nie może mieć elementów drewnianych czy plastikowych. Dno klatki najlepiej wyłożyć trocinami. Koszatniczki kochają piaskowe kąpiele dlatego potrzebują miseczki z piaskiem w swojej klatce. Idealna temperatura to 20 stopni. Mimo, że są to zwierzaki pustynne to źle znoszą przegrzanie.

Koszatniczki karmimy gotową mieszanką dla świnek morskich czy szynszyli. Dietę warto uzupełniać też świeżymi warzywami, natką pietruszki czy mleczem, a także orzeszkami (nie solonymi), sianem. W klatce powinny też znajdować się gałęzie do obgryzania, preferowany jest jesion, jawor, grusza, buk czy jabłoń. Zwierzaki powinny mieć zawsze wodę, warto zaopatrzyć się w podwieszane poidełko oraz kostkę mineralno-wapienną.

Zwierzątka te można oswoić, ale proces ten jest powolny i wymaga cierpliwości. Są one bardziej płochliwe i dużo szybsze niż np. świnki morskie. Są za to bardzo łakome więc można je oswajać przekupując jedzeniem.