Ten mocny kolor na oczach często kojarzony jest ze złym gustem, jednak umiejętnie użyty potrafi stworzyć piękny makijaż. Na pokazie Anny Sui mogliśmy obserwować oryginalne kobaltowe kreski na oczach modelek uzupełnione intrygującą kropką pod źrenicą. Przyciągała ona uwagę do oczu i podkreślała kolor tęczówki. Znana z minimalizmu Stella McCartney postawiła na oszczędną formę i wybrała tylko kobaltowy tusz do rzęs. Mascara taka również podbijała kolor źrenicy, jest to idealne rozwiązanie na dzień, szczególnie jeśli nie mamy zbyt dużo czasu na makijaż.
Z dużo większą fantazją poszaleli makijażyści na pokazie Pabal Gurung tworząc metaliczne makijaże łączące połyskujący błękit i matową zieleń. Największą odwagą odznaczył się jednak Jeremy Scott fundując swoim modelkom niebieskie usta do kompletu z neonowymi naklejkami na czole.
A Ty jaką formę niebieskiego makijażu lubisz najbardziej?