Paraliż po ugryzieniu kleszcza: groźny objaw

Zwłaszcza w sezonie wakacyjnym dużo mówi się i ostrzega przed kleszczami. Te niepozornie małe pajęczaki potrafią wyrządzić wielkie szkody naszemu zdrowiu. Ugryzienie przez kleszcza może nieść za sobą poważne konsekwencje, które często ujawniają się dopiero po jakimś czasie. Jeśli po ugryzieniu kleszcza na naszym ciele zauważymy wędrujący rumień, to mamy jasny sygnał, że jesteśmy chorzy na boreliozę i musimy poddać się antybiotykoterapii. 

Kleszcze potrafią dawać również nietypowe objawy, o czym przekonała się Jessica Griffin, mama 5-letniej dziewczynki. Jessica pewnego ranka zastała swoją córeczkę Kailyn sparaliżowaną. Dziewczynka nie mogła wstać z łóżka, bo jej nogi były sparaliżowane. Dodatkowo pięciolatka miała poważne problemy z mówieniem. Jessica była przerażona, zwłaszcza, że poprzedniego dnia córka bawiła się, biegała i nic nie wskazywało na to, że dzieje się z nią coś niepokojącego.

Po jakimś czasie Jessica chcąc uczesać córeczkę, znalazła na jej głowie kleszcza. Kleszcz był już duży i opity, co wskazywało na to, że musiał przez dłuższy czas już być wbity w skórę. Po obserwacjach lekarzy, badaniach krwi, a nawet tomografie głowy okazało się, że dziewczynka doznała paraliżu spowodowanego ugryzieniem kleszcza. Lekarze od razu podjęli się leczenia Kailyn.

Teraz dziewczynka czuje się dobrze, a Jessica całą historię opisała na Facebooku, żeby przestrzec innych rodziców przed groźnym ugryzieniem kleszczy. 

Proszę na miłość boską sprawdzajcie swoje dzieci na kleszcze! To jest bardziej powszechne u dzieci niż dorosłych! - ostrzega mama dziewczynki na Facebooku

<