Patrząc na sklepowe półki z winami, można dostać oczopląsu. Jak wybrać odpowiednie? Najlepiej kupować wino w sklepie specjalistycznym – ich właściciele czy sprzedawcy zazwyczaj mają i wiedzę, i chętnie pomogą ci przy wyborze. Często też masz możliwość degustacji różnych win, a własnym kubkom smakowym możesz zaufać. Co zrobić, jeśli takiego sklepu nie ma, a w pobliżu jest tylko supermarket, gdzie zdana jesteś wyłącznie na siebie?

Białe czy czerwone

Na początek zastanów się, do czego potrzebujesz wina? Do niedzielnego obiadu, popołudniowego deseru z przyjaciółmi czy na wykwintne przyjęcie z przystawkami i 2 daniami głównymi? Restrykcyjna zasada: białe do ryb, czerwone do mięsa już nie obowiązuje. Dziś pijemy takie wino, jakie nam smakuje. Nie zawsze zastanawiamy się, czy pasuje ono do potrawy. A kilka zasad warto jednak znać. Najważniejsza jest ta, że do delikatnych potraw podajemy delikatne wina, a do dań mocno przyprawionych, cięższych – wina –o wyrazistym smaku i intensywnym aromacie. Dobrze też wiedzieć, że do dań kwaśnych, np. sałat z octem, w ogóle nie podaje się wina (każde wyda się wtedy kwaśne). Nie podajemy wina do zup oraz do potraw z jajek (będzie miało okropny, metaliczny posmak). Natomiast wbrew pozorom, do bardzo słodkich deserów pasują wina wytrawne, a słodkie (naturalnie słodkie i likierowe) podaje się do deserów orzeźwiających, lekkich.

Co mówi etykieta...

Podobno im mniej dekoracyjna, tym wino wyższej klasy. Ostatnio producenci przesądzają z ozdabianiem etykiet, wychodząc z założenia, że niedoświadczony nabywca skieruje wzrok właśnie na nie. Etykieta powinna zawierać informacje: nazwę producenta, pochodzenie, rok produkcji, szczep, z którego wino powstało. Rok produkcji jest ważny, bo nie wszystkie lata są jednakowo ciepłe i słoneczne (w niektórych sklepach z winami są tabele „dobrych” i „złych” roczników). Większość win w naszych sklepach jest przeznaczona do konsumpcji w przeciągu 3–4 lat od daty produkcji: osiągają wtedy swą najwyższą jakość. Kupując wino starsze, trzeba wykazać się wiedzą: mieć pewność, że wyprodukowano je w celu przechowywania. Na etykiecie z tyłu butelki (dobrzy producenci o to dbają) znajdziesz informację, czy wino jest wytrawne, półwytrawne, słodkie czy półsłodkie. Jest też krótki opis cech wina: do jakich potraw pasuje i w jakiej temperaturze się je podaje. Po przeczytaniu etykiety z pewnością łatwiej wybierzesz taki trunek, jakiego potrzebujesz.

Spójrz na banderolę

Najlepsze są wina sprowadzane do Polski w butelkach (butelkowane w kraju pochodzenia) – mają one niebieski kolor banderoli. Banderole zielone otrzymują wina sprowadzane do nas w dużych cysternach i dopiero w naszym kraju są rozlewane. Ponieważ wino nie lubi takiego transportu, nie jest to trunek godny polecenia na duże ważne przyjęcie.

Riesling czy cabernet

Jeśli na obiad podasz rybę, cielęcinę lub biały drób, kup białe lub różowe wino z owocową nutą, np. niemiecki riesling, węgierski tokaj (np. szamordni), chablis (czyt. szabli), chardonnay (czyt. szardone), sauvingnon blanc (czyt. sawinion blank). Do pieczystego, kaczek, gęsi podaj zdecydowane, mocne, pełne w smaku czerwone wina: cabernet sauvignon (kaberne sawinion), cotes du rhone (kot di ron), węgierskie kekfrankos, włoskie chanti (czyt kianti) czy barolo. Jeśli nie jesteś pewna, jakie podać wino, kup musujące – pasuje do wszystkiego.