Najpiękniejszy prezent? To, że choć raz w roku jestem ładnie ubrany – żartuje Paweł Małaszyński, mając na myśli pozowanie do kalendarza „Dżentelmeni”. Kalendarz to projekt wyjątkowy. Stoi za nim wielki, charytatywny zryw serc. Efekty? Sześć milionów złotych na pomoc dla dzieci! – Wszystko zaczęło się od e-maila, który przysłał mi wolontariusz PCK Patryk Wolski, wówczas nastolatek. Pisał o butach, o tym, że maluchy z domu dziecka nie mają w czym chodzić. To mną wstrząsnęło. Pomyślałem: „Ty chamie, masz tyle butów, a dzieciaki żadnych. Zrób coś z tym!”. Zacząłem działać, namawiać znane osoby, żeby się przyłączyły do akcji. Nikt nie odmówił, była dobra energia – wspomina Olivier Janiak, producent kalendarza, dziennikarz, ojciec trzech synów.

– Pierwszy kalendarz sprzedaliśmy na pniu. Niesamowita radość, zarobiliśmy dla dzieci 200 tys. złotych! Pojawiła się myśl, żeby nie wytracać tej energii, tylko powtarzać akcję. Jak długo? Bez końca! – mówi Olivier Janiak. Na tegoroczny projekt składają się: piękny kalendarz oraz klimatyczna płyta „Muzyka z sercem”, także album i wideoklipy. Na kartach kalendarza (do kupienia od 3 grudnia w drogeriach Rossmann, sklepach CCC, salonach Sony i empiku) pojawią się m.in: Jakub Wesołowski, Marcin Bosak, Tomasz Karolak, Maciej Musiał, Paweł Małaszyński, Radzimir Dębski, kabaret Paranienormalni oraz Artur Boruc i Robert Lewandowski.

– Być pomocnym, potrzebnym to przywilej i, nie ma co ukrywać, przyjemność – uważają tegoroczni Dżentelmeni. Dlaczego pomagają? – Nam życie, Bóg, los dał szczęście. Trzeba to przekazać dalej. Dać coś z siebie innym, dziękując, że nam w życiu się powiodło. To także kwestia wychowania, wartości wyniesionych z domu.