Mieszkanie poza domem to dla gimnazjalisty czy licealisty oraz ich rodziców trudny sprawdzian. W tym wieku dziecko potrzebuje kogoś, kto da mu wsparcie, okaże zainteresowanie, odpowie na trudne pytania i... utrzyma w ryzach. Nic więc dziwnego, że rodzice najbardziej martwią się, że ich pociecha nadużyje wolności i zapomni o tym, co wpajali jej do tej pory.

„DRUGI DOM” POD KONTROLĄ

Utrzymanie bliskiego kontaktu i sprawowanie kontroli nad dzieckiem to najważniejsze sprawy. Dzwońcie więc do siebie codziennie. Pilnuj się, aby rozmowa przez telefon nie zmieniła się w odpytywanie dziecka z rozkładu dnia. Rozmawiajcie oczywiście o nauce, ale pytaj także o kolegów z klasy, z pokoju, szkolną dyskotekę, wyjście do kina itp. Nawet jeśli na początku będzie odpowiadać monosylabami albo tradycyjnym „Wszystko w porządku, mamo”, nie składaj broni. Jak najwięcej mów o tym, co dzieje się w domu i w najbliższej rodzinie, ale opowiadaj także o dawnych kolegach ze szkoły, sąsiadach, o tym, co wydarzyło się w waszej miejscowości. To pozwoli zachować więzi ze starym środowiskiem.

Bądź w stałym kontakcie z opiekunami dziecka. Dopytuj ich nie tylko o oceny, ale też, czy nie zaobserwowali w jego zachowaniu czegoś dziwnego, niepokojącego. Przekazuj im też ewentualne skargi dziecka, np. na złośliwego kolegę czy niesmaczne jedzenie, i wspólnie szukajcie rozwiązania. 

W miarę możliwości odwiedzaj dziecko – najlepiej z mężem. Nie krytykujcie go wtedy za bałagan w szafie, ale chwalcie za pomysłowo urządzony kącik do nauki, własnej roboty pudełko na bibeloty itp. Zawsze przywieź coś pysznego. Poproś dziecko, by poznało cię z kolegami, pokazało siłownię czy świetlicę, gdzie często przebywa, ulubione miejsca spacerów itp.

U MAMY – BEZ ZMIAN

W pokoju swojego nastolatka nie rób pod jego nieobecność przemeblowania ani generalnych porządków. Nie traktuj go też jak składziku czy garderoby („Skoro i tak wpada raz na tydzień...”), bo sprawisz, że we własnym domu poczuje się kłopotliwym gościem.

Kiedy przyjeżdża na weekend, pozwól mu nacieszyć się domem: wyspać, zaprosić kolegów. Ale angażuj także do sprzątania, robienia zakupów, pomocy młodszej siostrze w lekcjach. W ten sposób także nie będzie czuł się w domu tylko gościem.

Nie miej pretensji, gdy chce wyjść z kolegami. Mówiąc: „Tak rzadko cię widujemy, posiedź trochę w domu”, tylko popsujesz mu humor. Lepiej zapytaj, jakie ma plany i ustalcie, co i kiedy robicie w rodzinnym gronie.

Zobacz także: