Niksen następcą hygge – co to oznacza i skąd się wywodzi?

Niksen to z języka holenderskiego „nicnierobienie”. Stan określany tym słowem nie oznacza dosłownie szczęścia, ale moment w którym odprężamy się i znajdujemy chwilę na relaks. Wiele osób bardzo aktywnych zarówno na polu zawodowym, jak i prywatnym neguje niksen, utożsamiając go jedynie z lenistwem. Czy faktycznie stanowi on wyłącznie wymówkę w związku z niechęcią do podejmowania różnego rodzaju działań? Według holenderskich naukowców nie.

Niksen – na czym polega?

Niksen jest coraz częściej opisywane pod kątem naukowym w związku ze stwierdzeniem przez WHO, że stres i wypalenie zawodowe jest coraz częściej występującą chorobą cywilizacyjną. Jeśli coś klasyfikowane jest w kategorii chorób warto odnajdywać sposoby walki z nimi. Tu  z pomocą przychodzi Niksen.  Niksen nie jest żadną skomplikowaną aktywnością. Polega na leżeniu na plecach i wpatrywaniu się w sufit. Czy można traktować to jako stratę czasu? Niekoniecznie. W praktykowaniu holenderskiego niksen chodzi głównie o umożliwienie swobodnego przepływu myśli. W momencie leżenie i nicnierobienia nasz umysł może pozwolić sobie na kolokwialną chwilę wytchnienia. Wówczas nasze myśli wędrują bez celu. Nie wymuszamy na sobie konieczności myślenia o wszystkich pilnych sprawach, które zazwyczaj nas stresują lub wywołują różnego rodzaju napięcia.

Niksen to zawsze leżenie w łóżku?

Niksen został docelowo opisany jako leżenie w łóżku, ale tak naprawdę można go praktykować w dowolnie wybranym przez nas miejscu. Oczywiście w takim, w którym nie jesteśmy narażeni na stres. Może to być ławka w parku, plaża nad wodą i wiele innych lokalizacji kojarzących się z wytchnieniem. Niksen może przejawiać się także w praktykowaniu przez nas czynności, do których tak przywykliśmy, że robimy je automatycznie, a przy tym możemy pozwolić sobie na swobodną wędrówkę myśli. Na przykład u osób starszych często jest to robienie na drutach.

Niksen – czy jest skuteczny?

W pierwszej chwili można założyć, że niksen to szybka pauza i że niepotrzebnie naukowcy dorabiają do odpoczynku kolejną ideologią. Kwestią ważniejszą natomiast jest fakt, czy kiedyś praktykowałaś regularnie godzinne sesje, w których pozwalałaś sobie na nicnierobienie? Bardzo mało osób odpowiada na to pytanie twierdząco. To właśnie jest Niksen, który ma przyczynić się do osiągania stanu odprężenia.

Niksen pozwala odetchnąć osobom, które czują się przytłoczone tempem życia. Jest to również atrakcyjny pomysł dla tych, którzy nie są przytłoczeni, ale jednak odczuwają presję – tłumaczy socjolog, Veenhoven