Robienie makijażu trochę przypomina prowadzenie samochodu. Wiele rzeczy robimy już odruchowo, ufając rutynie. Tu podobnie: przywiązujemy się do koloru podkładu czy sposobu nakładania bronzera. Czasami warto odświeżyć spojrzenie na siebie, zrewidować nawyki. Skorzystaj z makijażowej „jazdy doszkalającej” u najlepszych. Makijażyści ze światowej czołówki zdradzają najciekawsze rady. Do wypróbowania w karnawale. Koniecznie!

TOM PECHEUX

Przyjechał do Francji jako 18-latek z ambicją zostania cukiernikiem. Dość szybko jednak doszedł do wniosku, że nie chce siedzieć w kuchni i gotować dla kogoś, kogo nigdy w życiu nie zobaczy. Chęć poznawania ludzi, nawiązywania z nimi kontaktu przerodziła się w miłość do makijażu. Odważny w swoich pomysłach Tom Pecheux zrobił szybką i spektakularną karierę. Pracował dla takich domów mody jak Gucci, YSL i Marni, ostatnio dla Estée Lauder. Zasłynął wykreowaniem efektu naturalnie błyszczącej skóry i niegrzecznego, lekko roztartego makijażu oczu, czyli looku Kate Moss z lat 90.

Przepis Toma na idealne smoky eyes: „Gdy pomalujesz oczy ciemnym cieniem (zieleń, fiolet, grafit), »zgub« potem jego granice. Najłatwiej zrobisz to, zanurzając pędzelek w pudrze i nakładając go na wierzch tak, aby rozmyć kolor”.

GUCCI WESTMAN

Makijażystka zawsze była ceniona za spontaniczne pomysły i grę kolorami. Urodzona w „kiczowatej” Kalifornii, a wychowana w minimalistycznej Szwecji, sztuki makijażu uczyła się w Paryżu. Pracowała dla najlepszych marek, dzisiaj jest dyrektorem artystycznym Revlon. To ona stworzyła kultowy styl słonecznej kalifornijskiej blond dziewczyny, a do grona jej stałych klientek należą właśnie kalifornijskie ikony: Kate Hudson i Drew Barrymore. Przyznaje, że największym wyzwaniem była dla niej sesja, na której delikatną wokalistkę Taylor Swift zmieniła w egzotyczną piękność.

Rada Gucci: „Wszystkim polecam matowy bronzer. Dobrze dobrany może wyszczuplić każdą partię twarzy. Róże z połyskiem nakładaj oszczędnie i jedynie na szczyty kości policzkowych. Tylko tam wyglądają dobrze”.

Zobacz także:

LAURA MERCIER

Dla Laury dobrze dobrany podkład był zawsze najważniejszy. Już w szkole miała obsesję na punkcie skóry (a było to w 1970 roku, gdy jeszcze maska z podkładu była normą). Laura codziennie spędzała kilkadziesiąt minut, mieszając różne kolory podkładów z pudrem transparentnym i testując je w naturalnym świetle. Dzięki eksperymentom udało się jej uzyskać efekt doskonały. Mercier maluje takie gwiazdy jak Madonna, Meryl Streep czy Julia Roberts. Tę ostatnią wręcz ubóstwia. Twierdzi, że „Julia jest bardzo mądrą, piękną kobietą i nie udaje żadnej primadonny”.

Rada Laury: „Aby uzyskać perfekcyjne stopienie się podkładu ze skórą, nałóż odrobinę na środkową część twarzy (czoło, nos, broda) i rozgrzanymi palcami rozcieraj go na boki. Taki sposób aplikacji roztopi granicę koloru i unikniesz efektu maski”.