Pierwszy etap, poznajemy kogoś i mamy wrażenie, że znamy go od dawna i czujemy się z daną osobą dobrze, komfortowo i bezpiecznie.

Jako ludzie w naturalny sposób dążymy do wyboru tego, co dobrze znane i nam bliskie. To dlatego tak dobrze czujemy się z mężczyzną, który przypomina nam ojca – czy pod względem aparycji, czy raczej zachowania, sposobu myślenia, gestów. Świetnie się dogadujemy, mamy wrażenie od samego początku, że ten nieznajomy wcale taki nieznajomy nie jest, bo „jakbyśmy znali się od lat…, od zawsze”.

Węgierscy naukowcy analizując zdjęcia rodziców i partnerów życiowych kilkudziesięciu osób, doszli do wniosku, że również pod względem fizjonomii – decydujemy się na związek z mężczyzną, który jest „nam bliski”, bo wyglądem podobny do rodzica przeciwnej płci.

Typ rodziny, w jakiej się wychowywałyśmy i styl rodziców, ich idee, światopogląd mają ogromny wpływ na naszą przyszłość. Sylwetka ojca decyduje o tym, jakie oczekiwania mamy w stosunku do partnera, a jego relacja z matką pokazuje nam i pozostawia w nas mocny ślad po tym, jak powinien wyglądać związek, jak należy wyrażać miłość i w jaki sposób rozwiązywać spory.

Badacze z USA dowiedli, że kobiety mające dobre relacje z ojcami łatwiej dochodzą do porozumienia z partnerami. Podobne znaczenie miało zaufanie – dziewczynki, które ufały swoim ojcom w dorosłym życiu są mniej podejrzliwe i lękliwe, jeśli chodzi o jakość związku z partnerem.

Naukowcy podsumowali te wszystkie dane tak – sposób komunikacji córki z ojcem i na odwrót ma zawsze wpływ na budowanie już przez dorosłą kobietę fundamentów miłości – może oddziaływać zarówno pozytywnie jak i negatywnie. Jeśli relacja ta nie była prawidłowa – mała dziewczynka w dorosłym życiu jest niestety zazwyczaj bardziej zazdrosna, zależna i emocjonalnie zdystansowana, czego skutkiem są trudności w budowania zdrowych związków.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ O TYM CO TO JEST HIPERSEKSULANOŚĆ