Już sam proces podniecania się różni się diametralnie u facetów i kobiet. Mężczyznom mówiąc wprost „niewiele potrzeba” do wzwodu. Wystarczy rzut okiem na zarys kobiecych piersi pod bluzką, wspomnienie gorących chwil z ukochaną czy zdjęcie z męskiej gazetki, a w ich głowach zaczyna wrzeć. Faceci potrafią traktować seks jak relaksujące zajęcie, które jest świetnym lekarstwem na stres. Także orgazm jest dla nich bardziej naturalny. Kobiety, aby dojść potrzebują o wiele więcej. Zdecydowanie wolą być zrelaksowane, wyciszone, częściej łączą seks z miłością i poczuciem bezpieczeństwa. Potrzebują też nauczyć się orgazmu, nie jest to dla nich tak oczywiste i wrodzone jak dla mężczyzn. Aby go osiągnąć potrzebują dłuższej gry wstępnej i pieszczot całego ciała oraz wyłączenie umysłu, facetowi wystarczy stymulacja genitaliów. Na pocieszenie mamy jednak fakt, że kobiece orgazmy są o wiele dłuższe i mogą być wielokrotne, nie potrzebujemy dłuższe przerwy pomiędzy na regenerację sił.