Cynthia Nixon walczy o dobre warunki pracy dla kobiet
Aktorka Cynthia Nixon, znana między innymi z serialu "Sex w wielkim mieście", jakiś czas temu ogłosiła, że będzie ubiegać się o fotel gubernatora stanu Nowy Jork.
Nixon podczas debaty z republikańskim gubernatorem Andrew M. Cuomo zażądała, żeby zwiększyć temperaturę w pomieszczeniu, ponieważ organizatorzy dopasowali ją do upodobań gubernatora. Nixon chciała zwiększyć temperaturę z 20 st. Celcjusza na 25.
Ta sytuacja spowodowała, że w Internecie zawrzało, a kobiety zaczęły zgodnie twierdzić, że w biurach panuje temperatura, w której gorzej pracuje się kobietom, na korzyść mężczyzn.
Jak podaje "New York Times", doradczyni Nixon przed debatą wysyłała maila do organizatorów, żeby ustalić wszystkie warunki debaty, również te dotyczące temperatury w pomieszczeniu, które jak określili są "notorycznie seksistowskie".
Cynthia Nixon asks for the debate hall to be 76 degrees, and I'm sitting here in my work Snuggie wondering if this is actually the opening salvo of the revolution. https://t.co/3BtZ4CLspB
— Monica Hesse (@MonicaHesse) 28 sierpnia 2018
Kerry Holwey z Uniwersytetu Stanowego w Iowa, gdzie wykłada kreatywne pisanie, podkreśla, że nigdy tak nie zaangażowała się w polityczną debatę. Sama dodała, że "kiedy nie odczuwa komfortu związanego z temperaturą, lepiej funkcjonuje".
I have **never** felt more invested in a political debate. 49 percent of Americans control 100 percent of the office thermostats. Don't engage me unless you're willing to argue at 79 degrees. https://t.co/tldAuRVr6Q
— Kerry Howley (@KerryHowley) 28 sierpnia 2018
Wojna płci w miejscu pracy
W większości miejsc pracy od lat toczą się spory na temat odpowiedniej temperatury. Latem w większości biur, zwłaszcza tak zwanych open space, klimatyzacja jest tak ustawiona, że wszyscy narzekają na zbyt niskie temperatury, zimą z kolei jest odwrotnie.
Jak pokazują badania, niskie temperatury panujące w biurach są korzystniejsze dla mężczyzn, a ich autorzy podkreślają, że w kwestii regulacji termostatów panuje płciowa dyskryminacja.
Zobacz także:
W 2015 w USA przeprowadzono ankietę, która pokazała, że 42 proc. pracowników uważa, iż w ich biurze jest za ciepło. 52 proc. - że za zimno.
Jesteśmy niezwykle wrażliwi na zmiany temperatur. Ponadto nasze indywidualne różnice determinują też reakcje na spadek lub wzrost temperatury. - mówią autorzy badań.
A jak jest w Waszych miejscach pracy?