Latem najczęściej wypoczywam z córką nad morzem we Władysławowie albo w Krynicy Morskiej, zimą natomiast przenosimy się do cudnej chatki moich przyjaciół, która położona jest w Szczyrku, i uczymy się jeździć na nartach. Właściwie wygląda to tak, że ja uczę Marysię.

Poza naszym krajem najbardziej kocham Afrykę. Swoje serce zostawiłam w RPA, konkretnie w Kapsztadzie. To przepiękne miasto położone nad Zatoką Stołowa, na północ od Przylądka Dobrej Nadziei. W Cape Town uwielbiam cały jego miks kulturowy. W tym wielojęzycznym mieście mieszkają chrześcijanie, muzułmanie, żydzi i hindusi... RPA cenie również za niesamowite wino!